Od pasji do stworzenia własnej gry?
Nie od dzisiaj wiadomo, że Musk to prawdziwy zapaleniec gier wideo, który dał się poznać jako wielki fan gatunku action RPG. Szef SpaceX i Tesli regularnie zatapia się w rozgrywce w Diablo 4 czy też Path of Exile. Wielokrotnie w sieci chwalił się swoimi osiągnięciami, przy okazji rozbudzając sporo kontrowersji z tym związanych.
Musk jakiś czas temu określił swoje ambitne plany podboju gamingu. Do końca 2026 roku chce stworzyć wysokojakościową grę wideo wygenerowaną przez sztuczną inteligencję. Jednemu z najbogatszych ludzi na świecie ma pomóc Grok, narzędzie sztucznej inteligencji opracowane przez należące do niego przedsiębiorstwo xAI. Grok stanowi swoistą konkurencję do popularnego ChataGPT i jest zintegrowany z popularnym medium X (ex-Twitter).

Elon Musk poczynił już pierwsze kroki w kierunku realizacji swojego projektu. Na swoim profilu opublikował próbkę możliwości gry wygenerowanej przez AI. Choć klip pozostawiał sporo do życzenia pod względem realizmu i szczegółowości, nadal obrazował ogromny i niewyczerpany potencjał generatywnej sztucznej inteligencji.
Bobby Kotick nazywa Muska idealnym szefem firmy z branży gier
Właściciel Tesli nie posiada aktualnie żadnej firmy specjalizującej się w tworzeniu gier wideo. Są jednak tacy przedstawiciele branży gamingowej, którzy uważają, że Musk byłby najlepszym z możliwych szefów takowego przedsiębiorstwa. Zwolennikiem tej teorii jest Bobby Kotick, prawdziwy weteran, który zjadł zęby na grach wideo.
Kotick przez ponad trzy dekady piastował stanowisko prezesa Activision Blizzard. W dużej mierze to przez jego prominentne decyzje udało się z tego podmiotu stworzyć prawdziwego hegemona elektronicznej rozrywki, którego znają nawet ci nieobcujący na co dzień z grami. Wokół Amerykanina przetoczyło się w ostatnich kilku latach sporo namnażających się kontrowersji, a nawet skandali obyczajowych. Aktualnie Kotick jest już na emeryturze, choć jego wkład w rozwój sektora gamingowego zwłaszcza lata temu - jest nieoceniony.
Kotick na łamach podcastu Rushmore on X przyznał jasno: "Elon naprawdę byłby najlepszym właścicielem każdej firmy zajmującej się grami. Nie ma nikogo, kto byłby bardziej wykwalifikowany do budowania i prowadzenia firmy zajmującej się grami".
W audycji pojawił się też temat głośnego nabycia serwisu X przez Elona Muska. W tym wątku Kotick również schlebił multimiliarderowi, twierdząc, że to przejęcie dokonane zostało dla dobra ogółu społeczeństwa, a nie dlatego, że Musk jest "zatwardziałym internetowym populistą".
Nie jest wykluczone, że sternik Tesli i SpaceX mógłby być dobrym prezesem firmy zajmującej się tworzeniem i wydawaniem gier wideo. Lubuje się w grach, ma kontakty, a przede wszystkim finanse na odpowiednim poziomie. Kto wie, być może w przyszłości Musk zechce mocniej wkroczyć w elektroniczny świat, by podjąć próbę wprowadzenia rewolucji do gamingu? Na razie cierpliwie czekamy na owoce jego pracy związane z grą generowaną przez sztuczną inteligencję. Bez wątpienia jest to pewien punkt zaczepienia w całej historii.











