F1 2002

Producent: EA Sports

Wydawca: Electronic Arts

Dystrybutor PL: Cenega Poland

Rodzaj gry: Wyścigi Formuły 1

Data wydania PL: 11 lipiec 2002

Wymagania sprzętowe: PIII 500, 128 MB RAM, karta grafiki z akceleratorem 3D

Cena detaliczna: 129 PLN

Ocena: 9/10

Od kilku już lat Electronic Arts karmi nas swoimi sportowymi produktami z serii F1. Ten jeden z najbardziej widowiskowych i najszybszych sportów, jakim są wyścigi Formuły 1, ma na całym świecie spore grono wielbicieli i dziwić nikogo nie powinien fakt corocznego pojawiania się nowej wersji gry. Symulator, pozwalający wczuć się w rolę kierowcy maszyn pędzących z prędkością nierzadko przekraczającą 300 kilometrów na godzinę, to jest ten produkt, który większość męskiej części graczy pragnie dołączyć do kolekcji, obok pudełek z pozostałymi sportowymi grami EA. Wielu zadaje sobie przy tym pytanie - czy warto tak często płacić ciężkie pieniądze za produkt z kilkoma poprawkami, przypominającymi raczej zaaplikowanie patcha niż całkowicie nową grę? Jeśli o F1 z numerkiem 2002 w tytule chodzi - bezsprzecznie tak.

Reklama



Za stworzenie tej wersji odpowiada grupa Image Space Incorporated, ludzie wsławieni takim hitem jak Sports Car GT (jeden z najlepszych symulatorów, w jaki miałem okazję grać). Celem fachowców było na pewno przebicie nadchodzącego wielkimi krokami hitu Geoff'a Crammond'a - jego sławnej Grand Prix 4. Zadanie bardzo trudne, czego z pewnością nie trzeba dwa razy powtarzać graczom mającym styczność z poprzednimi częściami GP: niesamowitej trójki i rewolucyjnej dwójki. Ale na kolejną część przyjdzie nam jeszcze kilka dobrych miesięcy poczekać, a tymczasem nowa wersja F1 od jakiegoś czasu jest dostępna w sklepach.



Wykupienie licencji od FIA zaowocowało pojawianiem się w grze wszystkich elementów sezonu 2002. I tak mamy wszystkie 17 torów, z nowym Hockenheimem na przystawkę, nowych kierowców oraz bolidy Toyoty i Renault. Wszystko dopieszczone pod względem merytorycznym do najmniejszego szczegółu. Takie nastały standardy i pod tym względem F1 2002 w żadnym wypadku od nich nie odbiega.

Poddany dużym zmianom model fizyczny jest w tej wersji niemalże doskonały. W końcu nie siedzimy w bolidzie jadącym niczym po torach - prosto i mocno trzymającym się podłoża. W końcu można wchodzić ślizgiem w zakręty, bolid może na chwilę stracić przyczepność, a podchodzenie do zakrętu po górkę okaże się być nie lada wyczynem. Jeśli chcecie poczuć moc tej gry, odpalcie tor w Monaco i zapnijcie mocno pasy. Tutaj liczą się zdolności kierowcy - nie ma przebacz. Kontrolowane poślizgi to rzecz normalna i będziesz musiał nauczyć się nad nimi panować. Zrobisz to źle, a dachowanie lub chwilowa jazda na dwóch kołach, i tak kończąca się kraksą, murowana.



Jeśli powyższy opis napawa Was strachem - dzięki pewnym udogodnieniom - nie musicie się zbytnio przejmować poziomem trudności. Autorzy stworzyli specjalny system pomocy, pozwalający zamienić symulator w trochę bardziej skomplikowaną zręcznościówkę. Mamy tutaj wpływ na praktycznie każdy element zachowania się bolidu na trasie, możemy włączyć pomoc w skręcaniu, hamowaniu, nierównomiernemu obracaniu się prawych i lewych kół podczas przyśpieszania, kontroli stabilności, kontroli czułości przyśpieszenia, automatycznej skrzyni biegów, kontroli trakcji, kontroli sprzęgła, niezniszczalności, ABS'owi, czy nawet takiej z pozoru błahostki, jak poruszanie się w PITach. Większość tych opcji przydaje się, gdy nie dysponujemy kierownicą z analogowymi pedałami lub po prostu stawiamy pierwsze kroki w grze.



Właśnie dla osób chcących nauczyć się podstaw jazdy szybkim bolidem wprowadzono naukę jazdy. Tutaj można poćwiczyć jazdę dwuosobowym bolidem, wchodzenie w niebezpieczne zakręty na kilku dostępnych torach. Wyniki nagradzane są medalami, a zdobycie choćby najmniej wartościowego odznaczenia otwiera dostęp do kolejnej lekcji. W ten oto prosty sposób każdy, nawet zupełnie zielony gracz, padnie ofiarą magii F1 2002.



Dla starych wyjadaczy, którzy urodzili się w czepku siedząc przy tym za kierownicą programiści stworzyli tryb mistrzostw, pozwalający rozegrać cały szereg rajdów na wszystkich torach sezonu 2002. Każdy jest poprzedzany krótkim przerywnikiem filmowym pokazującym charakterystyczne cechy regionów, w których przyjdzie się nam ścigać o palmę pierwszeństwa. Całość wprowadzenia dopełnia lektor opowiadający o właściwościach toru oraz miłe panie dopingujące najlepszych kierowców. Dla graczy nie mających czasu na rozgrywanie wszystkich trybów mistrzostw, ze żmudnymi próbami, kwalifikacjami oraz rozgrzewką przewidziano możliwość natychmiastowego wskoczenia do pojedynczego wyścigu. A dla spragnionych swobody zwykła jazdę bez żadnych restrykcji. Słowem - każdy znajdzie coś dla siebie.

Grafika jest kolejną ogromną zaletą F1 2002. Wspaniale wymodelowane, grzeszące przepychem tory zapierają dech w piersiach swoim realizmem i szczegółowością wykonania. Każdy zakręt, każda górka czy reklama są odbiciem rzeczywistości. Modele samochodów - to kolejny majstersztyk, ładnie wykonane, "oklejone" środowiskowymi teksturami, wyglądają jak autentyczne. Jednak nie ma róży bez kolców - ceną, jaką przyjdzie nam za to zapłacić, są wymagania sprzętowe. Nawet na szybkim procesorze bez nowego akceleratora nie odpalimy wyższej rozdzielczości i więcej niż średnich detali. O antyalisasingu, bardzo przydatnym w tego typu grach, można w ogóle zapomnieć.



Jednym z bardziej niesamowitych efektów jest padający deszcz. Nie dość, że jazda zostaje mocno utrudniona a poślizg to bez kilkunastu spędzonych nad grą godzin rzecz normalna, to całość wygląda niesamowicie. Chmura kropel unosząca się za pędzącym bolidem wygląda super, a co dopiero gdy takich bolidów mamy ponad dwadzieścia. Wspaniałe, zachmurzone niebo, które w każdej chwili może rozproszyć się ukazując promyki słońca lub zakryć deszczowymi chmurami na dobre, dodatkowo potęguje realizm jaki niesie ze część graficzna gry.



Mam natomiast uzasadnione zastrzeżenia, jeśli chodzi o zniszczenia bolidu - zostały one potraktowane lekko po macoszemu. Mogą odpaść spojlery, czasami nawet koła... i tyle. Co z tego gdy spalony od przegrzania silnik, który poza wyrzuceniem paru kłębów dymu nie wyda z siebie nawet iskierki, a o buchającym ogniu można tylko pomarzyć. Fani efektownych kraks mogą spać spokojnie, gdyż tych na pewno nie zabraknie. Ale pewien niedosyt zawsze pozostaje.



O dźwięku powiedzieć więcej niż kilka słów nie mogę - nie jest najgorszej jakości, ale zachwycać się nim nie można. Ot standardowa jakość sampli. Komentarze spikerów oraz informacje o kierowcy jadącym za Tobą (czy przed) dostarczane przez obsługę, dodają podczas wyścigu nieco dreszczyku emocji.

Jeśli znudzi Ci się rozgrywka z komputerem, zawsze możesz powalczyć z kolegami w sieci lokalnej lub przez internet. Naraz może się ścigać do ośmiu graczy w sieci lokalnej lub dwie osoby przez internet. Zabawa w ściganie się z kolegą jest o tyle ciekawa, iż pozwala nauczyć się jazdy i przy tym dobrze bawić podczas doganiania po większej kraksie drugiego gracza... jeśli ten oczywiście chwilę na Ciebie poczeka.



Wbudowany w grę moduł telemetryczny pozwala odczytać każdy element wpływający na zachowanie naszego bolidu, a pochwalenie się swoim najlepszym czasem na danym torze, to kwestia tylko jednego kliknięcia myszy. F1 2002 obsługuje jako pierwsza w swojej klasie system Force Feedback, więc jeśli posiadacie sprzęt będący w stanie obsłużyć ten standard, czeka Was miła niespodzianka. Ze swojej strony mogę dodać, że efekty wydają się być bardzo realne, jednak nie miałem okazji jechać w prawdziwym bolidzie, więc nie dam głowy czy drgania emitowane przez kierownicę odzwierciedlają te w prawdziwym, nie cybernetycznym świecie.



Wśród gier wyścigowych traktujących o Formule 1 ta gra nie ma sobie równych. Zdetronizować ją może tylko nadchodzący Grand Prix 4. A do tego czasu fani będę mieli zajęcie, gdyż ten symulator wciąga na długo. Oczywiście nie muszę dodawać, iż do przyjemnej gry i bez niepotrzebnych stresów, kierownica z pedałami do rzecz podstawowa. Bez niej cała zabawa traci swój sens, a bez włączenia co najmniej połowy ułatwień się nie obejdzie.



Zodiac

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: symulator | kierowcy | dystrybutor | wyścigi | wydawca | Electronic Arts
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy