Monkey Island 2 Special Edition: LeChuck's Revenge
Guybrush Threepwood - inteligentny, zabawny, a do tego pirat. Ekhm... to znaczy gość mający się za pirata. Jego pierwsze przygody ukazały się na początku lat dziewięćdziesiątych. Chcąc więc je sobie przypomnieć, staniesz się celem ataku brzydoty. Albo...
...możesz się zdecydować na nową, piękną, odświeżoną edycję specjalną! Pierwsza odsłona serii o Małpiej Wyspie i Guybrushu Threepwoodzie, zatytułowana The Secret of Monkey Island, doczekała się jej w ubiegłym roku.
Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę - teraz LucasArts postanowiło pójść dalej i odkurzyć Monkey Island 2: LeChuck's Revenge. No i świetnie, że tak się stało!
Co to jest to "speszyl edyszyn"?
Monkey Island 2 Special Edition: LeChuck's Revenge to wręcz kalka wydanej w 1991 roku przygodówki. Oczywiście kalka w kwestii fabuły, dowcipu itd., bo już oprawa audiowizualna została dostosowana do dzisiejszych standardów - i to jest to, w czym to specjalne wydanie rządzi. Gra jest przepiękna. Ale o tym jeszcze za chwilę.
W Monkey Island 2 Special Edition: LeChuck's Revenge, tak jak i w pierwowzorze, poznajemy historię, w której Guybrush zostaje obrabowany przez niejakiego Largo La Grande, a następnie udaje się na poszukiwania zaginionych, pirackich skarbów, żeby odzyskać utracone pieniądze. Niestety przy okazji i całkiem przypadkowo wskrzesza swojego głównego wroga, tytułowego LeChucka, którego jeszcze raz będzie musiał ułożyć do wiecznego (czyżby?) snu.
Pirat w HD
Tak jak wspomniałem, edycja specjalna Monkey Island 2 wnosi zmiany przede wszystkim w zakresie grafiki i udźwiękowania. Wszystkie lokacjom i postaciom nadano nowocześniejszego, jeszcze bardziej bajkowego wyglądu oraz podniesiono do wysokiej rozdzielczości. Teraz nie musisz już przymykać oka na to, co trzeba było oglądać, odpalając starą wersję gry. Wręcz przeciwnie, możesz otworzyć je najszerzej jak potrafisz, żeby podziwiać te wszystkie ręcznie malowane cuda.
Jeśli nie pamiętasz starego Monkey Island 2 i nie wierzysz, jak wielką pracę wykonano przy przerabianiu go na "nówkę sztukę", możesz to w mgnieniu oka nadrobić. Tak jak i w specjalnej edycji pierwszej części, tak i tutaj w każdej chwili możesz przełączyć się pomiędzy nową wersją i starą. Przy czym dobrze zaznaczyć, że jeśli zdecydujesz się na klasyczną formę, to możesz w niej pozostawić nagrany na potrzeby Special Edition dubbing. A skoro już o udźwiękowieniu mowa...
Pirat mówiący
Wszyscy bohaterowie w Monkey Island 2 Special Edition: LeChuck's Revenge przemówili - i to nie przemówili tak po prostu, ale przemówili w sposób tak wyśmienity, że można im tylko klaskać. A właściwie to klaskać aktorom, którzy spisali się na medal. Niektóre sceny w ich wykonaniu są po prostu rozbrajające.
Przerobiono także muzykę. Kiedyś była ona nagrana w formacie midi i puszczana przez niewielki głośniczek, umieszczony wewnątrz peceta, a teraz soundtrack nagrano, wykorzystując do tego prawdziwe instrumenty. Brzmi to fantastycznie i wzmacnia poczucie, że granie w Special Edition to wielka, frapująca przygoda.
Twórcy przygotowali też sporą niespodziankę dla fanów serii. W Monkey Island 2 Special Edition: LeChuck's Revenge można wysłuchać... ich komentarzy. Na każdym etapie zabawy możemy wybrać jedną z opcji w menu dodatków, dzięki której z głośników/słuchawek dobiegną nas rozmowy Rona Gilberta, Tima Schafera oraz Dave'a Grossmana. W większości zabawnych i naprawdę wartych uwagi. Bomba!
Ahoj, Guybrush!
To już moje któreś z kolei spotkanie z Guybrushem. Podobnie jak wszystkie kolejne, było dla mnie fantastyczną mieszanką dobrego humoru z fantastyczną, piracką przygodą. Coś fantastycznego. Każdy, kto lubi przygodówki, a w szczególności te o Małpiej Wyspie, powinien kupić Monkey Island 2 Special Edition: LeChuck's Revenge.
Jeszcze jedna rzecz warta wzmianki - LucasArts przygotowało wydanie specjalne nie tylko na pecety, Xboksy 360 oraz PlayStation 3 (grę można kupić i pobrać z sieci), ale również na iPhone'y oraz iPady, dzięki czemu można w nie grać praktycznie wszędzie.