Twórcy Cave Story pracują nad platformówką retro

Po co ograniczać się do inspiracji graficznych, kiedy można stworzyć grę nawiązującą do pikselowych straszydeł z lat '90 w każdym calu? Zapowiedziane Kero Blaster to retro nie tylko wyglądająće, ale i działające niczym produkcje z czasów Nintendo Entertainment System.

Niska rozdzielczość, ogromne piksele i biedna kolorystyka powoli przestają być receptą na sukces - trend powrotu do nostalgicznej pikselozy stał się zbyt popularny, by bawić i zaskakiwać. Twórcy Cave Story nie zamykają jednak inspiracji w stylu graficznym. Kero Blaster ma być retro z krwi i kości: tytułem imitującym mile wspominane ograniczenia gameplayu i designerskie niedoskonałości produkcji ze starych lat.

Reklama

Kero Blaster pozwoli nam wcielić się w żabę, która wyrusza na ratunek swojej dziewczynie. Życiowa partnerka bohatera jest, w niewytłumaczalny sposób, kotem, ale lepiej nie zagłębiać się w szczegóły -najciekawiej zapowiada się sama rozgrywka. Bieganie, skakanie i strzelanie z różnego rodzaju blasterów rozwiązane zostało w sposób wymagający od gracza wielkiego wysiłku, rozlania litrów potu - czyli tego, co fani retro lubią najbardziej.

Premiera Kero Blaster zapowiedziana została na 11 maja. Gra pojawi się na systemach iOS i Windows Phone. Niektórych zdziwi, że kosztować będzie około 5 euro, czyli ponad 20 złotych - nie ma jednak wątpliwości, że gra znajdzie sobie grupę docelową, szczególnie wśród posiadaczy iOS-owych gamepadów.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy