Twitch bryluje w branży streamingowej
Od kiedy Twitch istnieje na rynku, to niewiele podmiotów było w stanie stanąć w szranki z tym hegemonem. Próbował zrobić to Facebook Gaming i nadal swoich sił próbuje YouTube Gaming. Chociaż założenia szczególnie tego drugiego portalu są podobne, to jednak koronę króla dumnie dzierży platforma streamerska należąca do grupy Amazon.
Ogromne tendencje wzrostowe w oglądalności na platformie Twitch można było uświadczyć od 2020 roku. Oczywiście nieodzowny wpływ na taki obrót sprawy miała globalna pandemia koronawirusa, która uwięziła masę ludzi w domach. Ci z kolei sięgali po wiele różnych rozrywek, z których jedną z wiodących była branża streamingowa.
Problem Twitcha związany ze spadkiem oglądalności
Teraz z kolei spoglądając w statystyki, wykresy i raporty Twitcha widzimy, że w ostatnim miesiącu miał miejsce najgorszy okres pod względem popularności serwisu. W listopadzie 2022 roku portal chwali się łącznym wynikiem 1,70 mld godzin obejrzanych przez użytkowników.
Chociaż wartości te mogą wydawać się imponujące (i de facto takie są), to jednak liczby te oznaczają spory, bowiem aż 10-procentowy spadek względem miesiąca ubiegłego. W praktyce oznacza to, że Twitch legitymuje się aktualnie najgorszą od 2,5 roku oglądalnością - bardzo zbliżony wynik mogliśmy uświadczyć w połowie 2020 roku.
Oczywiście wpływ na taki stan rzeczy ma kilka czynników. Zwykle listopad nie sprzyja już organizacji dużych turniejów esportowych, które potrafią na Twitchu generować naprawdę duże liczby. Ponadto dochodzi aspekt mało transparentnej polityki serwisu dotyczącej twórców. Wielu streamerów przechodzi więc w rezultacie do konkurencji (YouTube Gaming).
Ciężko debatować, czy jest to maleńki problem Twitcha, czy szykuje się jeden z największych kryzysów w historii platformy. Zapewne dowiemy się w ciągu kilku najbliższych miesięcy.