Nowa mapa była oczywiście jednym z większych priorytetów na liście życzeń graczy Call of Duty: Warzone. Jedynym elementem znajdującym się ponad nią, był anti-cheat. W oczach wielu streamerów i graczy oszuści rujnowali serwery popularnego battle royale i ostatecznie doprowadziły do ucieczki części twórców od gry o tak dużym potencjale.
Zgodnie z obietnicą, Activision wreszcie wypuściło jednak swój anti-cheat, który zdaje się działać dosyć solidnie. Podobnie jak w Valorancie, Ricochet włącza się razem z uruchomieniem gry i pozostaje aktywny przez cały czas, monitorując aplikacje wpływające w jakikolwiek sposób na Call of Duty: Warzone.
Niedługo po uruchomieniu Ricocheta Activision poinformowało, że jednego dnia zbanowano 48 tysięcy kont. Dla porównania, od marca do sierpnia zeszłego roku, kiedy gra cieszyła się największą popularnością, zebrano ponad pół miliona permanentnych banów. Nie możemy oczywiście spodziewać się, że Ricochet będzie banował 50 tysięcy cheaterów dziennie. Jest to jednak liczba napawająca optymizmem i sugerująca lepsze czasy dla Call of Duty: Warzone.
