Morrowind kończy 20 lat

Nawet człowiek nie czuje jak... się starzeje. 20 lat minęło od premiery jednego z najlepszych RPGów wszechczasów. The Elder Scrolls: Morrowind obchodzi w tym tygodniu urodziny. Gra ma już dwie dekady. Pamiętacie jeszcze swoje pierwsze kroki w Seyda Neen?

Nie ma co czekać na nieogłoszone jeszcze Elder Scrolls 6. Jeśli chcecie poczuć prawdziwego ducha gier Bethesdy, sięgnijcie po klasycznego Morrowinda. I co z tego, że menusy są brzydkie, a dialogi wyglądają, jak okno Wikipedii.

o jeden z najbardziej klimatycznych RPGów.  Być może mapa nie jest tak duża, jak w ostatnich grach z otwartym światem, ale ilość zadań, które można wykonać i frakcji, do których można dołączyć, jest tak dużo, że starczy na dobrych kilka podejść.

Reklama

Morrowind - najlepsza część Elder Scrolls? Dla wielu osób tak!

Dla niezliczonej liczby graczy Morrowind był pierwszym zetknięciem z serią. Był także kamieniem milowym w historii Bethesdy, który ugruntował jej pozycję na lata. To, jak wielkim szacunkiem cieszy się Morrowind, dosadnie pokazują starania graczy, którzy pracują nad przeniesieniem ulubionego tytułu na silnik Skyrim. Olbrzymia jest też scena modderska, która co chwilę dostarcza nowe dodatki i wprowadza ulepszenia do gry.

Bez wątpienia Skyrim nie byłby tym, czym jest, gdyby nie Morrowind i doświadczenia, jakie Bethesda wyniosła dzięki niemu. W dwudziestą rocznicę gry warto więc zainstalować ten hit sprzed lat. Choćby po to, by przejść parę kroków po Seyda Neen i poszukać maga, któremu nie udał się czar latania.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Morrowind
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy