Microsoft, Rockstar i Activision oskarżone o... tworzenie zbyt angażujących gier

Czy gry mogą być na tyle uzależniający, że ich twórcy i wydawcy powinni płacić za to słone kary? Już wkrótce się okaże!

W ostatnich 12 miesiącach przeciwko gigantom branży gier wideo, takim jak Microsoft, Activision Blizzard, Roblox, Epic Games, czy Rockstar, złożono sześć pozwów sądowych. W ich ramach oskarża się firmy o celowe uzależnianie graczy od ich produktów, wykorzystując "uzależniające mechanizmy psychologiczne" w popularnych grach, między innymi w takich przebojach, jak Minecraft, GTA 5Fortnite.

Reklama

Jedna z najbardziej znaczących skarg, złożona przez kobietę z Arkansas i jej syna, oskarża twórców gier o stosowanie projektów, które "wykorzystują układ nagród chemicznych w mózgu użytkownika, aby tworzyć uzależniające zaangażowanie". W wyniku tych działań 21-letni syn kobiety, który zaczął grać w wieku 12 lat, wydaje miesięcznie 350 dolarów na gry, porzucił szkołę i zmaga się z poważnymi problemami psychicznymi, w tym depresją i lękiem.

W odpowiedzi na pozew twórcy gier zwrócili się do sądu z wnioskiem o oddalenie sprawy, argumentując, że gry wideo są formą wyrazu chronioną przez Pierwszą Poprawkę do Konstytucji Stanów Zjednoczonych. Podkreślają, że oskarżenia o "zbytnią rozrywkowość" gier nie stanowią ważnego powodu do ograniczania wolności słowa.

Pozew szczegółowo opisuje, jak poszczególne gry wykorzystują mechanizmy, które mogą prowadzić do uzależnienia. Na przykład Call of Duty (Activision Blizzard) jest krytykowane za system nagród i odblokowywania nowych przedmiotów, Minecraft (Microsoft) za promowanie interakcji społecznych w wirtualnym świecie, a GTA 5 (Rockstar) za niekończące się wyzwania i aktywności mające na celu utrzymanie zainteresowania graczy.

Twórcy gier odpierają te zarzuty, twierdząc, że w skardze użyto pejoratywnych terminów do opisania standardowych funkcji gier, które mają na celu uczynienie ich bardziej atrakcyjnymi i angażującymi. Podkreślają, że zarzuty dotyczące "zbyt przekonującej" natury gier nie mogą służyć jako podstawa do ograniczania wolności twórczej.

Kancelaria prawnicza Bullock Ward Mason z Atlanty, która złożyła pięć z sześciu pozwów, podkreśla, że uzależnienie od gier wideo jest poważnym problemem, wymagającym uwagi. Reprezentujący rodziny dotknięte tym problemem prawnicy mają nadzieję rzucić nowe światło na praktyki przemysłu gier i doprowadzić do zmian, które ochronią dzieci w przyszłości.

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) uznała uzależnienie od gier wideo za zaburzenie, a debata na temat potencjalnie uzależniającej natury gier wideo trwa. Chiński rząd podjął kroki w celu ograniczenia czasu spędzanego przez dzieci na grach, co podkreśla globalne zaniepokojenie tym zagadnieniem.

Entertainment Software Association, organizacja reprezentująca branżę gier, broni praktyk twórców, podkreślając, że gry wideo są popularną formą rozrywki na całym świecie, a twórcy dostarczają narzędzia umożliwiające zarządzanie rozgrywką w sposób zdrowy i zrównoważony.

Jeżeli sąd nie odrzuci pozwu z Arkansas, producenci/wydawcy planują poprosić o przeniesienie sprawy do arbitrażu, co jest typową procedurą w umowach dotyczących gier wideo. W międzyczasie, osoby składające pozew zwróciły się z prośbą o dodatkowy czas na reakcję na te wnioski. Czekają one również na decyzję sądu, czy wstępne etapy procesu w wszystkich sześciu podobnych sprawach zostaną połączone w jedną całość.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Microsoft | Rockstar Games | Activision
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy