Metroid Dread - zwiedzimy 6 biomów planety ZDR

​Od premiery najnowszej części serii Metroid dzieli nas już bardzo niewiele czasu. Nintendo - jak to Nintendo - bardzo oszczędnie dzieli się informacjami dotyczącymi gry. Tym razem jednak możemy poznać nieco szczegółów dotyczących planety, którą przyjdzie nam eksplorować i zagrożeń, jakie na nas czyhają.

Premiera Metroid Dread planowana jest na 8 października 2021. Po wielu latach oczekiwań fajni w końcu będą mogli wziąć udział w nowej, epickiej przygodzie z Samus Aran w roli głównej. To pierwsza - od 2002 roku - gra z serii Metroid w środowisku 2D. Od jakiegoś czasu, na oficjalnej stronie Nintendo, pojawiały dzienniki deweloperów, z których można było dowiedzieć się nieco więcej szczegółów na temat gry. Tym razem jednak twórcy odkrywają przed nami kawałek świata.

Z najnowszego artykułu możemy dowiedzieć się, że planeta ZDR nie będzie miejscem na piknik. Wypełniona jest niebezpieczeństwami i przeciwnikami, którzy nie zawahają się bronić swojego terytorium. Planeta podzielona jest na 6 biomów, a każdy będą charakteryzowały nowe mechaniki, nowi wrogowie i wiele różnych atrakcji.

Reklama

Artaria to pierwsza lokacja, którą przyjdzie nam zwiedzać. Jest punktem startowym dla całej przygody. Na pewno jednak będziemy musieli do niej wracać, ponieważ - jak to w metroidvaniach - na początku wiele przejść i drzwi będzie zablokowane. Dopiero po zdobyciu odpowiednich umiejętności i narzędzi będziemy mogli swobodniej eksplorować wszystkie zakamarki.

Kolejnym przystankiem jest Cataris - główne źródło energii na ZDR. To tam zdobędziemy znany z poprzednich części Metroida pancerz Samus. Będziemy walczyć z robotami i potworami plującymi magmą. Później trafimy do laboratorium badawczego - Dairon, gdzie wyzwanie stanowić będą wieżyczki oraz wirujące, energetyczne ostrza. Zmierzymy się też z niebezpieczeństwami czyhającymi na nas w... ciemnościach.

Burenia jest regionem w całości pokrytym wodą - to najprawdopodobniej w niej rozgrywało się kilka scen, które mogliśmy obejrzeć podczas Nintendo Treehouse. Pod wodą Samus porusza się wolniej, więc konieczne będzie dostosowanie przyzwyczajeń nabytych w poprzednich regionach.

Piątym obszarem jest podziemny las wypełniony pająkami i latającymi insektami, Ghavoran. Ostatnim - Ferenia, w którym przyjdzie nam zbadać starożytne ruiny Chozo.

Fakt, że Nintendo już teraz okryło wszystkie karty, może oznaczać jedno. Eksploracja w Metroid Dread zaskoczy nas na dziesiątki razy. W końcu Japończycy słyną z dopracowanego do granic niemożliwości gameplayu i level designu.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy