Gaming w Wielkiej Brytanii rośnie w siłę. Potwierdzają to liczby i statystyki

Pomimo tego, że branża gier wideo znalazła się w potrzasku, rynek w Wielkiej Brytanii jeśli chodzi o gaming, sukcesywnie podnosi swoje znaczenie. W samym zeszłym roku wartość rynku konsumenckiego gier na wyspach wyniosła 7,82 mld funtów.

Brytyjski gaming ma się dobrze, a nawet coraz lepiej

Do szczegółowych informacji i statystyk dotarł serwis Gamesindustry.biz. Okazuje się, że kryzys w sektorze gier nie odcisnął aż tak dużego piętna na Wielkiej Brytanii, gdzie zaobserwowano ogólny wzrost sprzedaży gier na przestrzeni całego 2023 roku.

Nieodwracalnie wygląda jednak trend sprzedaży pudełkowej gier. Cyfryzacja i globalizacja zbiera swoje żniwa, więc w tym aspekcie zanotowano spadek sprzedaży o 5% względem poprzedzających 12 miesięcy, czyli całego 2022 roku. Gracze wolą po prostu wybierać przyjaźniejsze i łatwiejsze formy nabywania produkcji.

Reklama

Przyjrzyjmy się nieco bliżej suchym liczbom. Wartość konsumenckiego rynku gier w Wielkiej Brytanii wyniosła 7,82 mld funtów w 2023 roku i jest to wzrost aż o 4,4% rok po roku. Trend wzrostowy nastąpił też w kategorii sprzedaży oprogramowania o 4,1%.

Jak to wszystko prezentuje się w kategoriach sprzętowych? W Wielkiej Brytanii w ubiegłym roku rządziły konsole, które zanotowały aż 12% większą sprzedaż niż w roku 2022. Spadki nastąpiły natomiast w sprzedaży komputerów osobistych o 11%, co wskazuje, że gracze chętniej sięgali po konsole. Warto też wspomnieć o urządzeniach mobilnych, których sprzedaż podniosła się o 4,5%. Całkowicie nas to nie dziwi nawet w kontekście gier wideo - mobilne granie z roku na rok stanowi coraz większą część całego sektora gamingowego.

Pozytywne dane sprzedażowe gier, oprogramowania i sprzętu w Wielkiej Brytanii to oczywiście pokłosie wyśmienitych i głośnych premier, które miały miejsce w różnych okresach ubiegłego roku. Wspomnieć koniecznie trzeba o debiutach Hogwarts Legacy czy Diablo 4, a później także o Baldur’s Gate 3, EA Sports FC 24, Zelda: Tears of the Kingdom czy Starfieldzie.

Zwolnienia i redukcje to już... norma

Mówiąc o rosnących wyzwaniach, na myśl jawi się przede wszystkim globalny kryzys gamingowej branży, który zbiera coraz większe i szersze żniwa. Co rusz dowiadujemy się o kolejnych zwolnieniach nawet w firmach uchodzących za dużych i znaczących producentów czy wydawców.

Szerokim echem w branży odbiły się ogłoszenia takich przedsiębiorstw jak: CD Projekt RED, Electronic Arts, Unity czy nawet Microsoft i Sony w zakresie zwolnień i redukcji etatów następujących w tych podmiotach niemal we wszystkich regionach świata. Czasami nawet dochodzi do absolutnie podbramkowych sytuacji.

Kilka tygodni temu na łamach naszego serwisu informowaliśmy o tym, że PlayStation pożegnało się aż z... 900 swoimi pracownikami pracującymi na różnych kontynentach dla giganta branży. Za tym poszła kolejna wieść, że z gamingowego radaru znika brytyjski producent PlayStation Studios’ London Studio.

W dobie nieustannie napływających pesymistycznych wieści o kolejnych zwolnieniach, redukcjach i zamknięciach studiów, z niecierpliwością czekamy na powiew nieco bardziej pozytywnych nowin. Na szczęście w opozycji do wszystkiego co złe, stoją przedstawione w tym materiale dane o rosnącym w sile gamingu w Wielkiej Brytanii.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Wielka Brytania
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy