Cyberpunk 2077 nie otrzyma dema ani nie trafi do usługi Xbox Game Pass

Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie Cyberpunk 2077 zadebiutuje 19 listopada na PC, PlayStation 4 oraz Xbox One. Deweloperzy nie zamierzają zaoferować żadnej wersji demonstracyjnej swojej gry, która pozwoliłaby niezdecydowanym podjąć ewentualną decyzję o zakupie.

Według CD Projekt RED opracowanie grywalnego dema wymaga wielu zasobów na co zespół nie ma aktualnie czasu, ponieważ pracuje intensywnie nad dokończeniem głównej wersji Cyberpunka 2077 i nie może sobie pozwolić na żadne rozdwojenie.

Z drugiej strony nie jest to szczególnie zaskoczenie, gdyż dema odeszły do lamusa dawno temu i takowego wydania nie otrzymaliśmy również w przypadku Wiedźmina 3: Dziki Gon. Mimo wszystko wyłamać postanowił się Capcom, który opublikował na Steam wersję testową Resident Evil 3 Remake.

Chociaż trzecie przygody Geralta z Rivii koniec końców pojawiły się w Xbox Game Pass, tak przynajmniej na razie Redzi nie mają jakichkolwiek planów odnośnie opublikowania nowego tytułu we flagowej usłudze Microsoftu.

Być może w przyszłości ulegnie to zmianie, lecz w momencie debiutu strzelanka trafi np. do GeForce Now. Oznacza to, że nawet ci, którzy nie posiadają karty graficznej z serii RTX, będą mogli doświadczyć efektów ray tracingu za pośrednictwem tej usługi.

Odpalą ją nawet gracze z układami niewspierającymi DirectX 12, ponieważ jak wiemy Cyberpunk 2077 pozostaje kompatybilny wyłącznie z najnowszą wersją bibliotek.

Dodatkowo wydawca kontynuując tradycję rozpoczętą za czasów Wiedźmina i nie zamierza chronić swojej produkcji przed piratami w efekcie nie będzie ona posiadać zabezpieczenia DRM.

Okazuje się, że deweloperzy nie zapomnieli o użytkownikach starego i od początku tego roku zapomnianego przez sam Microsoft systemu operacyjnego Windows 7.

Teoretycznie fakt ten powinien sprawić, że Cyberpunk 2077 ruszy wyłącznie na Windowsie 10, jednak zgodnie z dostępną informacją zagrają w niego również posiadacze siódemki. Co ciekawe, jeśli ktoś korzysta z Windowsa 8 wówczas nie wskoczy w świat Night City.

Marcin Jeżewski - ITHardware.pl