Call of Duty: Warzone 2 może zrezygnować z ważnej mechaniki

Nowe przecieki ze świata Call of Duty: Warzone 2 mówią o bardzo kontrowersyjnych zmianach planowanych przez Raven Software. Kolejna wersja battle royale może całkowicie pozbyć się loadoutów.

Oryginalne rozwiązania Call of Duty: Warzone

Warzone wchodził na rynek battle royale, kiedy mieliśmy już kilka znanych i popularnych tytułów. Mimo obiecującej konkurencji i problemów z cheaterami popularność Warzone stopniowo rosła. Gra zawdzięcza to przede wszystkim płynnemu gameplayowi oraz oryginalnym mechanikom, które wprowadziły dużo świeżości w świat battle royale.

Błyskawicznie graczom przypadł do gustu Gułag, gdzie po śmierci można w pojedynku 1v1 walczyć o drugą szansę i powrót na mapę Warzone. W wielu lokacjach rozstawione są również stanowiska do wydawania zbieranych podczas lootowania pieniędzy. Tym sposobem Raven zgrabnie wplotło w battle royale mechanikę killstreaków z multiplayera i zapewniło graczom więcej narzędzi do eliminowania rywali.

Reklama

Koniec loadoutów?

Jedną z najbardziej wyjątkowych mechanik Warzone są jednak bez wątpienia loadouty. Większość battle royale zakłada, że walczy się z tym, co znajdzie się na mapie. Tymczasem produkcja Raven pozwala stworzyć swoją klasę postaci przed meczem, zrzucić skrzynkę z zaopatrzeniem w wybrane miejsce i odebrać z niej zaplanowaną wcześniej broń oraz atuty.

Nowy tweet jednego ze znanych leakerów sugeruje, że Warzone 2 może wprowadzić zmiany do tego systemu i pozbyć się loadoutów. Jest to bez wątpienia informacja, którą trzeba traktować z przymrużeniem oka i cierpliwie poczekać na więcej informacji od deweloperów. Loadouty to jedna z najbardziej wyjątkowych mechanik Call of Duty: Warzone i trudno wyobrazić sobie ten tytuł wyłącznie z broniami porozrzucanymi po mapie.

Dla przypomnienia - 16 września startuje wersja i każdy będzie mógł przekonać się samemu, jak gra wygląda.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Call of Duty: Warzone 2 | battle royale
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy