Gwiazdy NBA też grają w PUBG. Steph Curry i Giannis Antetokounmpo umawiają się na partyjkę
A może kryje się za tym coś więcej, tylko zawodnicy znaleźli sobie dobre wytłumaczenie? W sieci nie brakuje różnych teorii spiskowych. Wygląda na to, że PlayerUnknown's Battlegrounds może liczyć w najbliższym czasie na solidny zastrzyk użytkowników, a wszystko za sprawą zainteresowania grą, jakie wzbudziło dwóch czołowych zawodników NBA, czyli obecny MVP z Milwaukee Bucks, tj. Giannis Antetokounmpo oraz kluczowy zawodnik byłych mistrzów z Golden State Warriors, a mianowicie Steph Curry. A wszystko przez pewną rozmowę, którą czujni obserwatorzy wyczytali z… ruchu ust koszykarzy!
Gwiazdy NBA też grają w PUBG. Steph Curry i Giannis Antetokounmpo umawiają się na partyjkę 8
zobacz zdjęcia
Gwiazdy NBA też grają w PUBG. Steph Curry i Giannis Antetokounmpo umawiają się na partyjkę
A może kryje się za tym coś więcej, tylko zawodnicy znaleźli sobie dobre wytłumaczenie? W sieci nie brakuje różnych teorii spiskowych. Wygląda na to, że PlayerUnknown's Battlegrounds może liczyć w najbliższym czasie na solidny zastrzyk użytkowników, a wszystko za sprawą zainteresowania grą, jakie wzbudziło dwóch czołowych zawodników NBA, czyli obecny MVP z Milwaukee Bucks, tj. Giannis Antetokounmpo oraz kluczowy zawodnik byłych mistrzów z Golden State Warriors, a mianowicie Steph Curry. A wszystko przez pewną rozmowę, którą czujni obserwatorzy wyczytali z… ruchu ust koszykarzy!
1 / 8
Po meczu Milwaukee Bucks i Golden State Warriors kamery uchwyciły, jak Giannis aka The Greek Freak rozmawia z kontuzjowanym Stephem Currym - na nagraniu można wręcz zobaczyć, jak ten drugi wypowiada słowa "C'mon man, let's do this", czyli “Dawaj stary, zróbmy to”.
2 / 8
I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że Giannis będzie w przyszłym roku wolnym agentem, więc tekst Stepha można odebrać jako namowę do przejścia do Golden State Warriors, co byłoby… złamaniem przepisów panujących w NBA.
3 / 8
Jak bowiem ostatnio doprecyzowali włodarze organizacji, nikt nie może namawiać do zmiany klubu zawodnika, który jest jeszcze związany obowiązującym kontraktem i mówimy tu także o rozmowach między samymi zawodnikami.
4 / 8
A że Golden State Warriors mają w tym temacie pewne doświadczenie, bo kilka sezonów temu udało im się “podebrać” Kevina Duranta z Oklahoma City Thunder, to w sieci zrobiło się gorąco - tym razem stawka jest równie wysoka, bo nie ma chyba drużyny, która nie chciałaby Giannisa u siebie.
5 / 8
Jak zatem kończy się ta sprawa? Steph Curry wychodzi z niej w dobrym stylu, bo jak tłumaczy reporterowi Yahoo Sports, Chrisowi Haynesowi… wcale nie rozmawiał z Giannisem o koszykówce, ale popularnej grze sieciowej PUBG aka PlayerUnknown's Battlegrounds.
6 / 8
Konkretniej rzecz ujmując, koszykarze mieli wymieniać się tagami gracza, żeby znaleźć się w sieci i wspólnie pograć, bo Steph ma ostatnio więcej wolnego czasu z powodu kontuzji, która wykluczyła go z grania.
7 / 8
Czujecie się przekonani? Nawet jeśli nie i faktycznie chodziło mu o zachęcenie Giannisa do przejścia, to wymówka jest na tyle przekonująca, że nie można mu nic zarzucić.