World War 3 z pewnością należy zaliczyć do grona najbardziej wyczekiwanych polskich gier. Czy gliwickie studio The Farm 51 stworzy konkurencję dla popularnych sieciowych strzelanek?
Nie jesteśmy aż takimi optymistami, aby mieć nadzieję, że World War 3 zdetronizuje Battlefielda czy Call of Duty, ale z pewnością mamy podstawy do tego, by liczyć, że gra autorstwa The Farm 51 zagrzeje wysokie miejsce w zestawieniu popularnych sieciowych shooterów.
O solidnych podstawach może świadczyć chociażby to, że World War 3 wyewolułowała z projektu realizowanego na rzecz OBRUM, czyli ośrodka badawczego współpracującego z Polskim Holdingiem Obronnym (o istnieniu przedsięwzięcia dowiedzieliśmy się w 2014 roku).
Obecnie gra powstaje przy wsparciu wojskowych centrów R&D, a także konsultantów militarnych. Autorzy chcą w jak największym stopniu odwzorować atmosferę i przebieg współczesnych konfliktów zbrojnych.
Dlatego też kładą wyjątkowo duży nacisk na rozwój takich elementów, jak odwzorowanie uzbrojenia, system balistyki czy symulacja pancerzy (na przykład interakcja pocisków z pancerzem ma być najbardziej realistyczną, z jaką do tej pory zetknęliśmy się w grach wideo).
World War 3 zostanie osadzone we współczesności, ale w jej alternatywnej wersji, w której wybucha tytułowa trzecia wojna światowa. Można się spodziewać, że w konflikcie na tak ogromną skalę wezmą udział najróżniejsze strony konfliktu, ale nie wiadomo, które z nich ostatecznie będzie nam dane zobaczyć w akcji. Autorzy zapowiadają plansze umiejscowione m.in. w Moskwie, Berlinie i Warszawie (czeka nas bitwa w otoczeniu Dworca Centralnego!), więc można oczekiwać, że w grze wystąpią wojska rosyjskie, niemieckie oraz polskie.
W World War 3 pojawią się - przynajmniej na samym początku - zaledwie dwa tryby rozgrywki. Pierwszy z nich - Warzone - zaoferuje wartką akcję w bojach o umocnione punkty, a w drugim - Recon - skupimy się na przejmowaniu celów wysokiego znaczenia. W obu przypadkach istotnym elementem rozgrywki będzie współpraca pomiędzy żołnierzami, bez której trudno będzie odnieść zwycięstwo. W starciach wykorzystamy różnorodne rodzaje broni (wszystkie z nich to autentyczne modele), ponadto pojawią się w nich pojazdy. Co ciekawe, każda bitwa, w której weźmiemy udział, będzie miała wpływ na przebieg globalnej kampanii, prezentowany na mapie strategicznej.
The Farm 51 spędza sporo czasu, projektując modele żołnierzy. Autorzy obiecują, że robią, co mogą, aby w jak najwierniejszy sposób odwzorować wygląd narodowych sił zbrojnych. Jednocześnie każdy z graczy będzie mógł w dużym stopniu personalizować swojego wojaka. Nie możemy się też doczekać, kiedy zaczniemy walczyć w prawdziwych miejscach, takich jak ulice Warszawy. Mamy nadzieję, że w przyszłości w grze pojawią się także inne polskie miasta.
World War 3 pierwotnie miało być grą free-to-play, wzbogaconą o mikrotransakcje, ale ostatecznie zostanie wydana w standardowy sposób. Jednak w zamian za to, że za nią zapłacimy, otrzymamy gwarancję, że nie pojawią się w niej żadne lootboksy itp. A kiedy produkcja The Farm 51 ma trafić do sprzedaży? Prawdopodobnie dojdzie do tego dopiero w przyszłym roku.