Wasteland 2

Jeśli uważacie Fallouta za praojca postapokaliptycznych "erpegów", to jesteście w błędzie. Jego twórcy wzorowali się na grze starej jak świat, której być może większość z was w ogóle nie pamięta.

Jaka to gra? To Wasteland z 1988 roku, który był absolutnie pierwszym postapokaliptycznym, komputerowym "erpegiem" na świecie. Po ćwierćwieczu postanowiono przywrócić tę markę do życia, a stało się to możliwe za sprawą portalu społecznościowego Kickstarter. To sami gracze - stęsknieni być może za Wasteland (o ile go pamiętali), a być może za Falloutem - przyłożyli się do zebrania funduszy na produkcję kontynuacji, za którą stoi sam Brian Fargo, twórca nie tylko pierwowzoru sprzed lat, ale też innego znanego "erpega", The Bard's Tale.

Podobnie jak w części pierwszej, w Wasteland 2 wcielimy się w jednego z członków organizacji Desert Rangers, zrzeszającej ostatnich ocalałych członków armii Stanów Zjednoczonych. Przeniesiemy się do świata najeżonego pułapkami i niebezpieczeństwami. To ma być trudna gra, przeznaczona przede wszystkim dla dojrzałych i doświadczonych "erpegowców" (nie oczekujcie w niej ani systemu podpowiedzi, ani autosave'ów, ani innych ułatwień, coraz częściej spotykanych w dzisiejszych produkcjach), z silnym naciskiem na fabułę, o której jednak na razie prawie nic nie wiadomo.

Reklama

Naszymi głównymi zadaniami w Wasteland 2 będą: eksploracja otoczenia, walka, rozwój postaci, wykonywanie zadań oraz dialogi. Czyli wszystko to, co tak bardzo pokochaliśmy zarówno w pierwowzorze, jak i w serii Fallout. Akcję będziemy obserwować w rzucie izometrycznym (jak w Falloucie), ale zostanie ona ukazana w trzech wymiarach (inaczej niż w Falloucie). Walkę z kolei przedstawiono w systemie turowym. Niebagatelny wpływ na jej przebieg będą miały umiejętności, które będzie z czasem zdobywał nasz bohater, jak również kompani, których mu dobierzemy.

Od tego, jakie zdolności wybierzemy w trakcie rozwoju postaci, zależeć będą także możliwości przechodzenia misji. Autorzy obiecują, że każdy quest będziemy mogli ukończyć na kilka sposobów, zarówno siłowych, jak i bardziej kreatywnych. Ponadto przygotowali oni rozbudowany i inteligentny system dialogów, oparty na bibliotece słów kluczowych, cały czas poszerzanej przez nas podczas kolejnych rozmów z NPC-ami. To, jakich słów kluczowych użyjemy - a nawet ich kolejność - będzie miało niebagatelny wpływ na reakcje rozmówców i dalszy ciąg interakcji.

Wasteland 2 będzie działał w oparciu o silnik graficzny Unity, a w pracach nad stroną wizualną wykorzystano pomoc samych graczy. Wizualnie gra prezentuje się przeciętnie, ale to nie na ten element akurat liczymy w niej najbardziej. Nie powinniśmy mieć z kolei żadnych zastrzeżeń do ścieżki dźwiękowej, za którą odpowiada Mark Morgan, autor soundtracków do pierwszych dwóch Falloutów.

Legendę przywróconą przez Briana Fargo i spółkę zobaczymy w akcji w październiku, tylko na pecetach. To chyba najważniejsza tegoroczna premiera dla wszystkich miłośników oryginału oraz Fallouta.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Wasteland 2 | inXile Entertainment | RPG
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy