Warsaw - zapowiedź

Warsaw /materiały prasowe

​Od dawna prosi się, by ktoś w końcu stworzył grę, która nie tylko upamiętni Powstanie Warszawskie, ale także zapewni wciągającą rozgrywkę na wiele godzin.

Polscy deweloperzy zaliczyli już co najmniej dwa podejścia do tego tematu. Niestety, wypadły tak, że trudno ocenić, które gorzej. Enemy Front, strzelanka z 2014 roku, okazała się... strzałem w kolano. Średnia jej ocen w portalu Metacritic wynosi około 4/10. Uprising 44, strategia czasu rzeczywistego z 2012 roku, zyskała mniejszy rozgłos, ale może to i dobrze, bo większość opinii na jej temat była druzgocąca (wystarczy wspomnieć chociażby notę wystawioną jej przez magazyn CD-Action, a mianowicie... 1/10). No, ale może do trzech razy sztuka? Przyjrzyjmy się grze Warsaw, tworzonej przez studio Pixelated Milk (możecie je kojarzyć z całkiem udanego jRPG-a pt. Regalia: Of Men and Monarchs). Nie wygląda spektakularnie, ale sporo wskazuje na to, że może okazać się miłą niespodzianką.

Reklama

Warsaw przeniesie nas, rzecz jasna, do lata 1944 roku, pozwalając poznać bliżej losy bohaterów Powstania Warszawskiego. Choć autorzy nie planują umieszczać w grze prawdziwych postaci, wszystkie przedstawione wydarzenia będą inspirowane tymi, które miały miejsce naprawdę. Pixelated Milk nie chce też przedstawiać alternatywnej wizji tego dramatycznego wydarzenia, które - po heroicznych bojach - zakończyło się ostatecznie klęską powstańców. Tak też będzie i w grze, która nie pozwoli nam na wprowadzenie zmian na kartach historii. Przeciwnie, podczas zabawy będziemy musieli poczuć smak beznadziei, strachu i przelanej krwi.

Co zaś się tyczy samej rozgrywki, to największą inspiracją dla twórców Warsaw był wydany w 2016 roku dungeon crawler pt. Darkest Dungeon. Gracze będą musieli decydować o losach poszczególnych dzielnic Warszawy, w jedne przenosząc nasze oddziały, a inne przy tym pozostawiając na pastwę agresora (wojsk nie starczy, by obdzielić je wszystkie). Decyzje będą o tyle trudniejsze, że każda lokacja będzie dostarczać nam cennych surowców. Porzucając daną dzielnicę, będziemy mogli o nich zapomnieć.

Sednem gameplayu będą jednak najwyraźniej same walki, które będą się toczyć w systemie turowym. W naszej drużynie będą występować postacie o unikalnej historii oraz specjalnych zdolnościach, które będą mogły przesądzić o naszym zwycięstwie (pod warunkiem, że będziemy potrafili zrobić z nich użytek we właściwym momencie). W starciach będziemy wykorzystywać broń typową dla tamtego okresu, cały czas starają się o to, by nie zabrakło nam do niej amunicji. A gdy do tego dojdzie, prawdopodobnie będziemy musieli pożegnać się przynajmniej z częścią naszego składu. Każda taka strata będzie dużym ciosem i utrudnieniem podczas dalszych zmagań.

Warsaw wyróżnia się atrakcyjną, ręcznie rysowaną oprawą graficzną. Jeśli chcecie poczuć atmosferę gry już teraz, koniecznie obejrzyjcie świetnie zrealizowany zwiastun, wypuszczony przez twórców pod koniec lutego. Oby cała produkcja Pixelated Milk trzymała tak wysoki poziom. Jeśli tak będzie, w końcu będziemy mieli grę o Powstaniu Warszawskim, w którą będzie się zagrywał cały świat. No, a przynajmniej spora jego część.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy