Już w marcu doczekamy się trzeciej części jednej z najbardziej klimatycznych przygodówek, jakie kiedykolwiek ujrzały światło dzienne.
Oj, długo musieliśmy czekać na kontynuację przygód Kate Walker. Od premiery poprzedniej części minęła już dekada. Francuskie studio Microids już od dawna starało się o wznowienie serii, ale ciągle trafiało na jakieś przeszkody. Na szczęście wygląda na to, że nic już projektowi nie zagrozi. Syberia 3 jest już praktycznie gotowa. Jej premiera została zaplanowana na marzec (wcześniej mówiono o grudniu ubiegłego roku, ale twórcy postanowili dać sobie jeszcze trochę czasu). Co nas czeka w nowej odsłonie cyklu?
W Syberii 3 ponownie pokierujemy Kate Walker, amerykańską prawniczką, która była główną bohaterką zarówno pierwszej, jak i drugiej części serii. Tym razem nawiąże ona bliższą relację z plemieniem Youkole, którego członkowie uratowali ją przed śmiercią w mroźnym bezkresie Syberii. Kate będzie się chciała zrewanżować za wybawienie, przeprowadzając śnieżne strusie do tak zwanych świętych schodów, tak aby te mogły się tam rozmnażać. Youkole nie mogą tego zrobić, ponieważ nie poradziliby sobie w nowoczesnym, zindustrializowanym świecie. Oczywiście zadanie tylko z pozoru będzie proste. Po drodze do celu Kate będzie musiała stawić czoła licznym przeszkodom i niebezpieczeństwom.
Syberia 3 nie zrewolucjonizuje klasycznego modelu rozgrywki, znanego z poprzednich części. Znów będziemy mieli do czynienia z przygodówką point & click, w której skupimy się na przemierzaniu kolejnych, fantastycznych lokacji, rozmowach z napotkanymi postaciami, zbieraniu rozmaitych przedmiotów czy rozwiązywaniu łatwiejszych i trudniejszych zagadek. Przejście całej gry ma nam zająć od 12 do 15 godzin, co stanowi całkiem niezły wynik.
Zmianom uległa natomiast oprawa graficzna. Wystarczy szybki rzut okiem na screeny, aby zorientować się, że Benoit Sokal (belgijski twórca komiksów, który wyznaczył styl artystyczny poprzednich części serii) zdecydował się wnieść w tym aspekcie powiew świeżości. Czy jest to dobry, czy zły ruch, niech każdy oceni sam, trzeba natomiast napisać wprost, że jeśli idzie o technologię, to jest to zupełnie nowa jakość.
Syberia 3 nie powinna się różnić od poprzedniczek stylem muzycznym. Inon Zur, kompozytor odpowiedzialny za ścieżkę dźwiękową "jedynki" i "dwójki", napisze także muzykę do części trzeciej. Jej fragmenty, które mieliśmy okazję do tej pory usłyszeć, brzmią po prostu ślicznie. Warto wspomnieć także o tym, że Syberia 3 doczeka się polskiego dubbingu.
Na koniec jeszcze jedna ciekawa informacja. Syberia 3 - w przeciwieństwie do swoich poprzedniczek - zostanie wydana nie tylko w wersji na pecety, ale także na konsole (Xbox One oraz PlayStation 4). Zapowiada się arcyciekawa, piękna, klimatyczna przygoda. Nie możemy się doczekać!