Sniper: Ghost Warrior 3 - cichy zabójca powraca
Sniper: Ghost Warrior to marka, która zdaje się rosnąć z każdą odsłoną. Czy "trójka" rzeczywiście przebije swoje poprzedniczki?
Sniper: Ghost Warrior 3 był jedyną polską grą, zaprezentowaną na tegorocznych targach E3. City Interactive przedstawiło sporo szczegółów na jej temat. Zdaje się, że najważniejsza kwestia dotyczy zespołu wykonawczego. Za trzecią odsłonę serii nie odpowiada już wyłącznie dotychczasowa ekipa.
W proces produkcji zaangażowano w dużej mierze zewnętrzny, 60-osobowy zespół, w skład którego weszli m.in. Steve Hart (pracował wcześniej nad Sniper Elite V2) czy Paul Robinson (brał udział w tworzeniu Killzone'a 2 bądź Full Spectrum Warrior). Czy to uczyni w końcu ze Sniper: Ghost Warrior światową markę? Czy "trójka" nie będzie już - tak jak poprzednie odsłony - przeciętniakiem, który sprzeda się dobrze tylko ze względu na tematykę? Przyjrzyjmy mu się bliżej...
Zielone ludziki kontra amerykański snajper
Tłem fabularnym w Sniper: Ghost Warrior 3 będzie zimna wojna prowadzona przez Stany Zjednoczone oraz Rosję. Sytuacja nie jest wesoła, ale może stać się jeszcze gorsza, bo otwarty konflikt wisi w powietrzu. Chodzi o Gruzję, do której wspierani przez rosyjski rząd separatyści wysłali swoje wojska. Celem jest destabilizacja w tym rejonie świata.
Aby powstrzymać wybuch krwawej wojny, Amerykanie wysyłają na miejsce emerytowanego snajpera - Jonathana Northa. To w niego wcielimy się w grze. Jego - a więc i naszym - zadaniem będzie eliminowanie kluczowych celów. Oczywiście najlepiej w cichy sposób, przy użyciu karabinu snajperskiego. Choć, rzecz jasna, otwarte strzelaniny też będą wchodzić w grę.
Autorzy Sniper: Ghost Warrior 3 chcą, aby gra dawała znacznie więcej swobody niż poprzedniczki. Akcja będzie się toczyć na rozległych planszach, na których będziemy wykonywać nie tylko główne misje, ale także zadania opcjonalne. O tym, w jakiej kolejności i w jaki sposób będziemy osiągać cele, zależeć ma wyłącznie od nas. Ciekawym rozwiązaniem będzie możliwość prowadzenia rozmów ze stronami konfliktu i wchodzenie z nimi w sojusze, a następnie eliminowanie wspólnych celów.
James Bond wśród emerytowanych żołnierzy
Wykonując zadania, będziemy wykorzystywać nowoczesną broń. Poza karabinem snajperskim i giwerami, które wykorzystamy w otwartych strzelaninach, będziemy mogli użyć m.in. także popularnych dronów. Przydadzą nam się one do rozpoznawania terenu czy rozbrajania zabezpieczeń. W Sniper: Ghost Warrior 3 mają się pojawić także elementy survivalowe.
Czasem będziemy musieli samodzielnie tworzyć broń, korzystając ze znalezionych podzespołów, a do tego będziemy mogli zastawiać na wrogów pułapki. Ciche działanie będzie wymagało zaangażowania, ale dzięki niemu nie będziemy musieli narażać się na starcia z całymi oddziałami żołnierzy.
Przyczajony snajper, ukryty Rambo
Jeśli wolisz zabijać po cichu, strzelając z karabinu snajperskiego, niż wdawać się w bezpośrednie potyczki, z pewnością ucieszy cię jeszcze bardziej dopracowany model strzelecki. Autorzy dopracowali fizykę, dzięki czemu takie kwestie, jak oddech, siła wiatru czy siła grawitacji, mają jeszcze większe znaczenie i w jeszcze bardziej realistyczny sposób wpływają na tor lotu pocisku. Amunicji do snajperki nie będzie na placu boju zbyt wiele, dlatego też będziemy musieli dawać z siebie wszystko przy każdym strzale.
Sniper: Ghost Warrior 3 został zaplanowany wyłącznie z myślą o pecetach oraz konsolach nowej generacji - PlayStation 4 oraz Xbox One. Możemy się zatem spodziewać, że gra - bazująca na technologii CryEngine - będzie prezentować naprawdę wysoką jakość, jeśli idzie o stronę wizualną. Na zaprezentowanych dotychczas materiałach wygląda ona rzeczywiście okazale. A kiedy zobaczymy Sniper: Ghost Warrior 3 w akcji? Niestety, dopiero w przyszłym roku.