Shadow Warrior 2 - zapowiedź
Shadow Warrior 2 ma szansę stać się kolejnym przebojem rodem znad Wisły. Produkcja Devolver Digital prezentuje się wyjątkowo smakowicie.
Co najmniej dobre gry w wykonaniu polskich deweloperów wychodzą na świat z coraz większą regularnością. Na kilka rodzimych produkcji już czekamy, a niedawno dowiedzieliśmy się o istnieniu kolejnego projektu. Shadow Warrior 2 to kontynuacja naprawdę udanego remake'u FPS-a z 1997 roku. Ma ona trafić do sklepów już w 2016. Autorzy gry ze studia Devolver Digital przedstawili już garść szczegółów na jej temat.
Wiadomo, że w akcja Shadow Warrior 2 będzie się rozgrywać pięć lat po wydarzeniach przedstawionych w pierwszej części (tej autorstwa Devolver Digital, nie tej z 1997 roku). Świat, który poznaliśmy poprzednim razem, wyraźnie się zmienił. Demony, z którymi dotychczas walczyliśmy, żyją teraz wśród ludzi i zdaje się, że nastał czas pokoju. Lo Wang, główny bohater "jedynki", w którego wcielimy się także w sequelu, pracuje aktualnie dla Yakuzy. Jednak coś idzie nie tak i siły zła znowu zaczynają zagrażać ludzkości. Lo Wang musi znów chwycić za broń (palną i białą) i stawić im czoło. To będzie naprawdę krwawa jatka!
W Shadow Warrior 2 będziemy się przenosić pomiędzy trzema światami - z przeszłości, z teraźniejszości i z przyszłości. Oznacza to, że będziemy przemierzać bardzo różnorodne plansze oraz walczyć z zupełnie innymi typami wrogów. Nawet nasza broń będzie się różnić w poszczególnych uniwersach (przy okazji warto nadmienić, że nasze giwery oraz oręż będziemy mogli w miarę postępów w rozgrywce ulepszać).
Gra będzie w dalszym ciągu szybkim i krwawym FPS-em, ale autorzy zamierzają dać nam znacznie więcej swobody. Po pierwsze - misje będziemy mogli przechodzić w różnej kolejności, a ponadto będziemy mogli wykonywać zadania poboczne. A po drugie - plansze mają być bardziej rozległe i dawać nam więcej swobody w wyborze ścieżki do celu. I jeszcze jedna ciekawa informacja - odwiedzane przez nas lokacje będą generowane proceduralnie. Zarówno w rozgrywce solowej, jak i w czteroosobowej kooperacji, która będzie jedną z bardziej interesujących nowinek w Shadow Warrior 2.
Flying Wild Hog pokazało już Shadow Warrior 2 w akcji. Trzeba przyznać, że wygląda on co najmniej dobrze. Widać bardzo duży przeskok jakościowy pomiędzy pierwszą a drugą odsłoną gry. Lokacje są rozległe i zaprojektowane z dbałością o detale, animacje postaci są bardzo płynne, a efekty specjalne stanowią atrakcyjne wykończenie strony wizualnej. Gra będzie niezwykle brutalna, więc lepiej trzymajcie od niej dzieci i osoby o słabszych nerwach. Krew będzie tu tryskać niczym z fontanny, a do tego autorzy zapowiadają możliwość wyprowadzania ciosów odcinających kończyny naszych wrogów.
Większa, bardziej różnorodna, dająca więcej swobody, pozwalająca na rozgrywkę w kooperacji, ładniejsza - taka powinna być druga odsłona Shadow Warrior. Flying Wild Hog pokazało, że wie, jak tworzyć widowiskowe i wciągające gry akcji. I jesteśmy bardzo dobrej myśli, jeśli idzie o ich najnowszą produkcję. Jej premiera została zaplanowana na bliżej nieokreśloną część przyszłego roku, w wersjach na PC, Xboksa One oraz PlayStation 4.