Pillars of Eternity: The White March - zapowiedź

Pillars of Eternity, nazywane następcą Baldur's Gate, okazało się dużym przebojem. W drodze jest już dodatek do gry.

Studio Obsidian Entertainment niedawno poinformowało o pracach prowadzonych nad Pillars of Eternity: The White March - dwuczęściowym rozszerzeniem, które zostanie wręczone za darmo wszystkim tym, którzy wsparli rozwój "podstawki" na etapie crowdfundingu poprzez platformę Kickstarter. Pozostali będą musieli za nie zapłacić, ale wygląda na to, że - niezależnie od ceny - będzie warto (choć i cena nie powinna być specjalnie wysoka).

Pillars of Eternity: The White March opowie historię rozgrywającą się tuż po wydarzeniach z podstawowej wersji gry. W dodatku poprowadzimy tę samą drużynę, co za pierwszym razem. Jej sława rozciągnęła się już na wiele krain, w tym na tytułową White March (która zapewne zostanie przetłumaczona jako Biała Marchia). To pokryte lodem i skute śniegiem miejsce (jeśli właśnie przyszło wam na myśl Icewind Dale, to jak najbardziej słusznie), położone u podnóża górskiej twierdzy - Baterii Durgana.

Reklama

Niegdyś zamieszkiwały ją krasnoludy, a obecnie jej wnętrze wypełniają różnej maści potwory. Jest w niej także pełno skarbów, co powoduje, że zapuszczają się do niej liczni śmiałkowie. Niestety, przeważnie (o ile nie zawsze) kończą tragicznie. Tymczasem ponoć w sercu twierdzy kryją się drogocenne artefakty, wykonane ze sławnej, durgańskiej stali. Czy naszej drużynie uda się je zdobyć?

Pillars of Eternity: The White March to zupełnie nowa historia do opowiedzenia, ale poza wątkiem głównym autorzy szykują, rzecz jasna, kilkadziesiąt nowych questów pobocznych. W sumie w dodatku (w obu częściach) czeka nas około piętnastu godzin zabawy (choć oczywiście czas gry w dużej mierze zależy od tego, w jakim stopniu zaangażujemy się w zadania opcjonalne i eksplorację lokacji).

Autorzy wprowadzają także dwie nowe klasy postaci - Diablicę Carocę (skazana morderczyni, zamieszkująca wykonanego z brązu golema) oraz Zahuę (członek zakonu Napalzca, zajmującego się trenowaniem zarówno mnichów, jak i wojowników); nowe typy potworów (np. śnieżne odmiany ogrów czy trolli), nowe rodzaje broni (w tym broń wiążąca dusze, dostosowująca się do klasy użytkownika i rozwijająca się wraz z nim), nowe umiejętności, nowe postacie do zwerbowania etc. W dodatku podniesiono także maksymalny poziom dla wszystkich klas postaci - z 12 do 14 lub 15.

Ponadto Obsidian Entertainment przygotowuje szereg mniejszych lub większych zmian. Poprawiona została sztuczna inteligencja zarówno członków naszej drużyny, jak i naszych przeciwników. Wprowadzono nowe, oskryptowane interakcje, poszerzone o dodatkowe opcje, związane z rasą czy klasą postaci, a nawet jej zdolnościami. Zmiany dotknęły także tryb skradania, choć nie wiadomo póki co, w jakim stopniu.

Jednak pomimo zmian Pillars of Eternity: The White March pozostanie RPG-iem skupionym przede wszystkim na fabule, eksploracji i walce (wykorzystującej w dalszym ciągu sprawdzony system z aktywną pauzą). Jeśli zagrywaliście się w "podstawkę", nie możecie przejść obojętnie obok dodatku. Ten zapowiada się smakowicie. O ile podstawowa wersja przypomniała nam piękny czas spędzony z Baldur's Gate, o tyle rozszerzenie powinno być przyczyną miłych wspomnień na temat Icewind Dale. Kiedy premiera, tego jeszcze nie wiadomo, ale jest nadzieja, że jeszcze w tym roku.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy