Just Cause - podobnie jak jej główny bohater, Rico Rodriguez - wydaje się serią nie do zdarcia. Pod koniec tego roku do sprzedaży ma trafić już jej czwarta część!
Just Cause 4 powinno zainteresować wszystkich tych, którzy grali w poprzednie części i którzy w dalszym ciągu nie mają dosyć zaprezentowanego w nich modelu rozgrywki. Nie należy się bowiem spodziewać, że "czwórka" wprowadzi do niego znaczący powiew świeżości. Na pewno nie można za niego uznać osadzenie akcji w nowym miejscu czy szereg nowych rodzajów broni czy pojazdów. Tym niemniej gra powinna znaleźć liczne grono odbiorców, mających ochotę na swobodną rozwałkę w egzotycznym klimacie.
W czwartej odsłonie cyklu ponownie wcielimy się w Rico Rodrigueza - prawdziwego twardziela, który wykańcza swoich kolejnych wrogów bez mrugnięcia powieką. Tym razem wyruszymy z nim do fikcyjnego państwa o nazwie Solis, położonego gdzieś w Ameryce Południowej. Na miejscu czeka na nas do wykonania zadanie bliźniaczo podobne do tych, które realizowaliśmy w poprzedniczkach (a także w sporej liczbie innych gier). Będziemy musieli stawić czoło bezwzględnemu tyranowi i obalić jego rządy. Tym razem będzie to Gabriela Morales, stojąca na czele organizacji paramilitarnej o nazwie Black Hand. Nie jest to jednak jedyny problem mieszkańców Solis. Muszą się oni zmagać także ze skutkami gwałtownych zjawisk pogodowych.
Akcja Just Cause 4 będzie się toczyć na ogromnej planszy (jej powierzchnia to około 1024 kilometrów kwadratowych!), po której będziemy się mogli swobodnie przemieszczać - nie tylko na nogach, ale również samochodami (cywilnymi i supersportowymi), motocyklami, czołgami, śmigłowcami, odrzutowcami, łodziami motorowymi etc. Będziemy mogli także skakać ze spadochronem czy szybować z pomocą wingsuita.
Na mapie czekają na nas rozliczena zadania - zarówno obowiązkowe, związane z fabułą gry, jak i poboczne, opcjonalne. Większość z nich będzie miała na celu stopniowe osłabianie pozycji Black Hand w Solis. Do realizacji misji wykorzystamy bogaty arsenał, a także znaną z poprzedniej odsłony serii linkę z hakiem, którą tym razem będziemy mogli dodatkowo modyfikować, np. wzbogacając o wyrzutnię rakiet.
Jak więc widzicie, Just Cause 4 nie wprowadzi zbyt wielu zmian w stosunku do tego, co znamy chociażby z trzeciej części serii. Za największą nowość uchodzą zdecydowanie wspomniane wcześniej zmienne warunki pogodowe, które uwzględniają takie "atrakcje", jak potężne burze, nawałnice, śnieżyce, burze piaskowe czy tornada. Wszystkie z nich będą w pełni symulowane przez grę i będą nie tylko efektownie wyglądać, ale również mieć wpływ na otoczenie. Na przykład trąba powietrzna będzie roznosić na lewo i prawo samochody, elementy zabudowy itp.
Just Cause 4 będzie działać na bazie silnika Apex, tego samego, który zostanie wykorzystany także m.in. w RAGE 2. Na pokazanych do tej pory materiałach widać, że autorzy zrobili dużo, aby jak najbardziej efektownie zaprezentować zarówno krajobraz Solis, jak i największą z miejscowych atrakcji - zjawiska pogodowe.
Jeśli macie ochotę na rozwałkę przy użyciu najróżniejszych giwer i pojazdów, a przy okazji na wizytę w egzotycznym kraju, pozwalającym nacieszyć oko widokami, Just Cause 4 powinno was bez wątpienia zainteresować. Na premierę nowej produkcji Avalanche Studios nie będziemy musieli długo czekać. Została ona zaplanowana na początek grudnia, w wersjach na PC, PlayStation 4 i Xboksy One.