Hitman - strzeżcie się, groźny zabójca wraca do akcji

Hitman - po dwóch spin-offach - powraca w pełnej krasie. Tym razem Agent 47 trafi do... otwartego świata.

Autorzy kultowej serii o łysym zabójcy na zlecenie zdecydowali się na wejście w zupełnie nową erę. Ma to podkreślać tytuł gry, którzy brzmi - po prostu - Hitman. Nowa odsłona, planowana na końcówkę tego roku, ma być największym i najbardziej ambitnym projektem w historii tego cyklu. Jej akcja toczyć się będzie po wydarzeniach opowiedzianych w Hitman: Rozgrzeszenie. Gra będzie czerpać garściami z ostatnich dwóch części, a więc nie tylko Hitman: Rozgrzeszenia, ale też Hitman: Krwawej Forsy.

Jednym z najważniejszych założeń dotyczących nowego Hitmana jest przeniesienie akcji do otwartego świata. Lokacja mają być nawet siedmiokrotnie większe niż największe obszary z Hitman: Krwawej Forsy.

Reklama

W każdej z nich będziemy mogli nie tylko rozwijać główny wątek fabularny, ale też brać na siebie dodatkowe zadania, z myślą o których scenarzyści piszą odrębne historie. Misje mają być nieliniowe i dawać nam różne możliwości ich przechodzenia. Od nas będzie zależeć, czy cele będziemy likwidować po cichu, nie dając się zauważyć, czy też będziemy wdawać się w otwarte strzelaniny.

Na każdej planszy znajdziemy rozmaite elementy, które będą mogły nam pomóc w wykonaniu zadania, jak np. systemy komputerowe, do których będziemy się mogli włamywać, czy przedmioty, które będziemy mogli wykorzystać do eliminacji przeciwników. Nieliniowość ma dodatkowo zwiększać sztuczna inteligencja, bardzo przebiegle dostosowująca się do sytuacji i podjętych przez nas działań. Realizację zadań będzie można skrupulatnie planować, ale trudno będzie wyuczyć się ich na pamięć.

Nowy Hitman powstaje wyłącznie z myślą o pecetach i konsolach nowej generacji - PlayStation 4 i Xbox One. To oczywiście oznacza wyraźny skok jakościowy w kwestiach wizualnych. Autorzy nie pokazali do tej pory zbyt wielu materiałów, ale zaprezentowany zwiastun, zawierający także ujęcia z rozgrywki, prezentuje się naprawdę nieźle. Pierwsze, co rzuca się w oczy, to odmieniony Agent 47 (tak nawiasem, co sądzicie o jego nowym wyglądzie?), ale nie sposób nie odnotować także zaprojektowanych z dbałością o szczegóły lokacji czy realistycznie wyglądających efektów specjalnych (jak np. promienie oświetlające lokację podczas zachodu słońca).

Premierę nowego Hitmana zaplanowano już na 8 grudnia (to raptem cztery i pół miesiąca oczekiwania!). Jednak gra zostanie wydana w dość nietypowy sposób. Autorzy zaplanowali, że wydadzą na początku tylko trzy pierwsze (zróżnicowane, trzeba dodać) lokacje: Paryż, Włochy oraz Marakesz. Z czasem będą natomiast wypuszczać kolejne dodatki, zawierające nowe zadania, rozgrywające się w nowych miejscach. Od razu odpowiadamy na obawy, które mogą się w tym miejscu pojawić - rozszerzenia te nie będą dodatkowo płatne. Kupując grę, będziemy mieli zapewniony dostęp zarówno do "startera", jak i do zaplanowanych na później dodatków.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Hitman
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy