Get Even - polski projekt zatrze granicę między fikcją a rzeczywistością
Gliwickie studio The Farm 51 do tej pory nie zawojowało rynku gier wideo. Jednak jego najnowsza produkcja wygląda szałowo i wzbudza zachwyt nie tylko w kraju, ale również za granicą.
Rewolucyjna technologia
Mowa o Get Even, a więc o strzelaninie FPP, która do tej pory zwraca uwagę szczególnie rewolucyjną technologię. W pracach nad nią The Farm 51 wykorzystuje najnowszą wersję Unreal Engine, ale do opracowania lokacji oraz postaci posługuje się techniką skanowania 3D.
Dzięki temu udało się - przynajmniej miejscami - osiągnąć fantastyczne efekty. Na niektórych, zaprezentowanych do tej pory dziennikarzom ujęciach trudno odgadnąć, czy to gra, czy materiał z kamery wideo. Jeśli rzeczywiście uda się wyświetlić taką oprawę na domowych komputerach i nie będzie ona wymagać sprzętu za kilka tysięcy złotych, będzie można mówić o prawdziwej rewolucji.
My name is Black...
A co poza grafiką? Get Even opowie historię człowieka imieniem Black, który na chleb zarabia, ukrywając niewygodne informacje na zlecenie rządów oraz VIP-ów. Jego kariera układa się dość dobrze, choć czasem wymaga poświęcenia niewinnych ofiar.
Jednak sprawy przestają wyglądać różowo, gdy jedna z kolejnych ofiar Blacka postanawia sprzeciwić się wydanemu na nią wyrokowi śmierci. Co ciekawe, akcja gry zostanie ukazana z dwóch perspektyw. W kampanii wymieszano etapy, na których wcielamy się w dwie różne postacie, oglądając te same wydarzenia od innej strony. Etapy te będą się także różnić między sobą pod względem rozgrywki.
Dla każdego coś miłego
Get Even to przede wszystkim strzelanina, ale nie tylko. Poza strzelaniem do wrogów będziemy przeszukiwać kolejne lokacje w poszukiwaniu różnych, przydatnych nam przedmiotów, a także wnikać we wspomnienia innych ludzi. W ten sposób będziemy zgłębiać fabułę oraz znajdować potrzebne nam rozwiązania. Eksploracja otoczenia ma nam zajmować całkiem sporo czasu.
Zawarta w Get Even kampania ma nam wystarczyć na 7-8 godzin. Autorzy postanowili zawrzeć w niej także wariant wieloosobowy. Otóż w każdym momencie do naszej rozgrywki będą się mogli przyłączać inni gracze, wcielając się w... naszych przeciwników. Możemy zatem oczekiwać, że zabawa będzie mocno nieprzewidywalna oraz wymagająca. Choć prawdopodobnie, jeśli nie będziemy sobie życzyli obecności żywych graczy, będziemy mogli z niej zrezygnować.
Get Even zapowiada się o szczególnie ciekawie. Nie tylko ze względu na rewolucyjną oprawę, ale także na sposób prowadzenia akcji (dwie kampanie w jednej) oraz możliwość włączania się do cudzej rozgrywki przez sieć. Trzymamy kciuki, aby w końcu The Farm 51 podbiło świat. Do tej pory - za sprawą NecroVision, i Deadfall Adventures - im się to nie udało, ale tym razem ich szanse wydają się znacznie większe.