Fallout 4 - zapowiedź

To już oficjalne - nadchodzi Fallout 4! Co na ten moment wiemy o nowej grze Bethesdy?

O oficjalnej zapowiedzi czwartej części Fallouta plotkowało się już od dłuższego czasu. Niektórzy podejrzewali, że gra zostanie zaanonsowana na targach E3 w Los Angeles. Tymczasem Bethesda zaskoczyła wszystkich, zapowiadając ją prawie dwa tygodnie przed tym wydarzeniem. A na targach pokazała już gameplay. Szybkie tempo, ale nie ma się co dziwić, skoro premiera wyczekiwanej przez rzesze produkcji zapowiadana jest jeszcze na ten rok! Przyjrzyjmy się temu, czego dowiedzieliśmy się dotychczas o kontynuacji postapokaliptycznej historii...

Fallout 4 przeniesie nas do Bostonu i - co szczególnie interesujące - rozpocznie się w okresie sprzed wojny nuklearnej. Wcielimy się w członka trzyosobowej, pędzącej spokojny, szczęśliwy żywot rodzinki. Jednak później, rzecz jasna, przeniesiemy się z powrotem do postpokaliptycznego świata, jaki znamy z poprzednich części. Główny bohater (mężczyzna lub kobieta - ten wybór będzie należeć do nas) będzie jedynym ocalałym z Krypty 111, któremu udało się przetrwać pod ziemią przez... 200 lat. Wyjdzie on na powierzchnię z zaburzeniami pamięci i poczucia czasu, ale poza tym będzie wyglądał całkiem "świeżo". To wszystko, co na tę chwilę wiemy o fabule czwartej części Fallouta. A co z rozgrywką?

Reklama

W dużym stopniu będzie ona przypominać to, co znamy z Fallouta 3. Autorzy największy nacisk kładą na stworzenie dużego, otwartego świata, w którym gracz otrzyma jeszcze większą niż dotychczas swobodę działania. Przygodę rozpoczniemy, a jakże, od stworzenia postaci... dwóch postaci - głównego bohatera (męża) i głównej bohaterki (żony). Co ciekawe, obie będą grywalne, a do tego na podstawie tego, czego dokonamy w kreatorze (który możliwościami dorówna temu z Dragon Age: Inkwizycji), program wygeneruje dziecko naszej dwójki.

Ze znanych rozwiązań powrócą na pewno system statystyk S.P.E.C.I.A.L. oraz tryb celowania V.A.T.S. Nie powinniśmy się spodziewać w nich większych zmian. Natomiast na kosmetyczną modyfikację zdecydowano się w przypadku dialogów. W Falloucie 3 zostaną one oparte o znane z Dragon Age: Inkwizycji czy Mass Effecta koło dialogowe. Oczywiście w grze będziemy po raz kolejny korzystać z popularnego PipBoya, który będzie zbierał informacje o naszej postaci, podjętych zadaniach czy odwiedzonych lokacjach. Tym razem pojawią się w nim także proste mini-gry.

Fallout 4 da nam więcej możliwości w zakresie "urządzania się" w świecie gry. Autorzy pozwolą nam na wybudowanie, a następnie urządzanie i rozszerzanie schronienia. To z czasem zacznie przypominać niewielką osadę, w której zamieszkają inne postacie. Po pewnym czasie otrzymamy także możliwość przygarnięcia psa, który będzie naszym towarzyszem zarówno podczas eksploracji, jak i podczas walk.

Jak wspomnieliśmy, Bethesda planuje premierę Fallouta 4 jeszcze w tym roku, a dokładnie 10 listopada. Zapowiedziano, że poza standardowym wydaniem gra doczeka się także bogatej edycji kolekcjonerskiej, w skład której wejdzie m.in. metalowe pudełko, plakat oraz... Pip-Boy, który będziemy mogli założyć na rękę, a następnie włożeń do niego naszego smartfona, który - dzięki specjalnej aplikacji - da nam możliwość przeglądania ekranów z gry (dziennika, statystyk etc.). Jeśli tylko cały Fallout 4 będzie tak ciekawy, jak ten gadżet, to będziemy mieli co robić w jesienne/zimowe wieczory (bo nie sądzimy, aby gra miała szanse ukazać się jeszcze w lecie).

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Fallout 4
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy