Evolve - zapowiedź

Czy kojarzycie takie marki, jak Metro, Warhammer 40k bądź South Park? Na pewno. A Evolve? Prawdopodobnie nie. A to właśnie ta gra...

... została wyłowiona z portfolio upadającego THQ przez firmę 2K Games wraz ze wspomnianymi na wstępie, uznanymi brandami. I to za niemałe pieniądze, bo za 10,8 miliona dolarów! Co takiego sprawiło, że nikomu nieznana gra - do tego znajdująca się dopiero we wstępnym stadium produkcji - stała się obiektem zainteresowania dużej firmy, która wyłożyła za nią tak dużą sumę? Prawdę pisząc, trudno doszukać się takiego twardego, namacalnego powodu. Wygląda na to, że 2K Games zaufało twórcom projektu - zespołowi, który wcześniej stworzył znakomite Left 4 Dead.

Reklama

Evolve kontynuuje tradycje tej ekipy. To sieciowa strzelanka z nastawieniem na kooperację. W grze przeniesiemy się do dżungli, w której grasują potężne, krwiożercze potwory. Głównymi bohaterami będą członkowie oddziału specjalnego, który z tymi kreaturami będzie się musiał rozprawić.

Każdy z nich będzie reprezentował jedną z kilku dostępnych profesji, takich jak żołnierz, ekspert od ciężkiej broni, specjalista od ładunków wybuchowych czy medyk. Tylko umiejętne połączenie ich umiejętności oraz wyposażenia (w tym m.in. pole maskujące, pole siłowe czy czujniki dźwięku) da nam szansę na zwycięstwo.

Charakter gry nie będzie tak otwarty, jak w tradycyjnych sieciowych FPS-ach. Zanim dojdzie do starcia komandosów z potworem, będzie go trzeba wytropić, obserwując i nasłuchując otoczenie. A przy okazji zastawić kilka pułapek, aby nie polec, gdy tylko kreatura pojawi się na horyzoncie.

Co ciekawe, gracz będzie miał także okazję pokierować potworem, wybierając również spośród kilku jego typów (jedne będą silniejsze, inne szybsze itd.). Opowiadając się po tej "stronie konfliktu", będziemy mieli za każdym razem do wykonania pewne zadanie.

Jednak zawsze będziemy mogli pójść na skróty i po prostu wyeliminować wszystkich komandosów - wtedy też wygramy. Zabawa w cielsku kreatury będzie wyglądała zgoła inaczej nie tylko z powodu zadań, ale również ze względu na jej fizjonomię. Potwory będą duże, szybkie i silne. W ich przypadku rozerwanie pancerza szponami czy rzut ogromnym głazem to bułka z masłem.

W Evolve poza opcją sieciową pojawi się także tryb dla pojedynczego gracza, jednak póki co nie wiadomo, czy będzie to fabularna kampania, czy też zwyczajne potyczki z udziałem botów. Tak czy inaczej, możemy spodziewać się, że gra będzie przede wszystkim skoncentrowana na multiplayerze. Jej premiera została zaplanowana na ten rok, ale póki co nie znamy dnia ani nawet miesiąca, w którym znajdzie się w sklepach. Wiadomo natomiast, że zostanie wydana w wersjach na pecety oraz konsole nowej generacji.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Evolve
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama