Dreamfall: Chapters

Jedna z najwspanialszych przygód, jakie przeżyliśmy kiedykolwiek przed ekranami komputerów, powraca. W przyszłym roku zagramy w trzecią część cyklu The Longest Journey.

Nie rozpoznają jej jednak ci, którzy pominęli część drugą, zatytułowaną Dreamfall: The Longest Journey, bowiem jej tytuł brzmi Dreamfall: Chapters. Nie zmienia to natomiast faktu, że gra będzie kontynuować historię napoczętą jeszcze w ubiegłym stuleciu - w 1999 roku - przez Ragnara Tornquista i scenarzystów studia Funcom. Ale projekt powstaje już pod zupełnie innym szyldem. Pracuje nad nim założone przez Tornquista studio Red Thread Games, które w ubiegłym roku otrzymało od Funcomu prawa do opracowania i wydania gry.

Dreamfall: Chapters będzie kontynuować wątek znany z Dreamfall: The Longest Journey. W grze ponownie odwiedzimy trzy światy znane z poprzedniczki. Pierwszy z nich to magiczna Arcadia, druga to zdominowana przez technologię Stark, a trzecia - znajdująca się gdzieś na pograniczu Zima.

Reklama

W trakcie przygody spotkamy bohaterów z "jedynki" oraz "dwójki", takich jak Zoe Castillo (główna bohaterka), Kian Alvane czy... April Ryan (nie będziemy nią mogli jednak pokierować), ale nie zabraknie wśród nich także zupełnie nowych postaci. To samo tyczy się lokacji, na których liście znalazły się zarówno te doskonale znane miłośnikom serii, takie jak Wielka Biblioteka w Markurii, jak i całkiem nowe. Szczególnie interesująco wygląda mieszcząca się w Stark metropolia Europolis, mieszcząca się na terenie dawnych Niemiec, Czech i... Polski.

Jeśli graliście w Dreamfall: The Longest Journey, na pewno łatwiej będzie wam pojąć wydarzenia przedstawione w trzeciej części, ale nie będzie to absolutnie konieczne. Autorzy starają się, by gra była zrozumiała nawet dla tych, dla których to pierwsza wizyta w tym uniwersum. W tym celu poszczególne wątki mają zostać przedstawione w szerszym kontekście.

Red Thread Games zamierza połączyć w Dreamfall: Chapters elementy typowe dla przygodówek oraz zręcznościówek. Zabawa będzie więc polegać na eksplorowaniu lokacji, prowadzeniu dialogów z NPC-ami, zbieraniu przedmiotów czy rozwiązywaniu łamigłówek, ale będzie urozmaicona walkami z nieprzyjaciółmi. Sterowanie grą ma być proste i intuicyjne, nawet początkujący gracze nie powinni mieć z nim problemów. Ciekawi nas przede wszystkim, jak będzie się prezentowało podczas pojedynków siłowych.

Dreamfall: Chapters powstaje dzięki inwestycji Norweskiego Instytutu Filmowego oraz środkom zebranym wśród graczy w wyniku zbiórki na Kickstarterze. Chwała tym, którzy dołożyli się do tego, abyśmy mogli ponownie odwiedzić Arcadię i Stark. Szkoda tylko, że udamy się do nich dopiero w przyszłym roku. W planach póki co jest jedynie wersja na pecety.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Dreamfall: Chapters | przygodowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy