Dead Rising 3
Wszyscy, którzy lubią naprzemiennie tłuc zombie i przed nimi uciekać (z tego, co mi wiadomo, grupa ta liczy co najmniej kilka milionów), śledzili z pewnością konferencję Microsoftu przed E3, na której zaprezentowano trzecią część serii Dead Rising.
Cóż, trzeba przyznać, że sama zapowiedź Dead Rising 3 nie była tak zaskakująca, jak informacja o tym, iż gra zostanie wydana wyłącznie na Xboksie One. Nie będą w nią mogli zagrać posiadacze pecetów ani PlayStation 4, nie wspominając nawet o właścicielach konsol nowej generacji. Jeśli jesteście żądni krwawej rozwałki z udziałem hord nieumarłych, będziecie musieli zaopatrzyć się w konsolę Microsoftu.
Podobnie jak poprzednie części, Dead Rising 3 będzie dynamiczną grą akcji z widokiem zza pleców bohatera. Tyle, że tym razem autorzy postanowili zaserwować nieco mroczniejszą, poważniejszą stylistykę (choć nie zabraknie w niej miejsca na przejaskrawione elementy, typowe dla dotychczasowych odsłon). Jednym się to spodoba, innym nie. Osobiście z chęcią spróbuję czegoś "cięższego" niż dotychczas.
Dead Rising 3 będzie się rozgrywać w mieście Los Perdidos, które będzie większe niż wszystkie lokacje z "jedynki" oraz "dwójki" zebrane razem! Możliwości sprzętowe nowego Xboksa pozwoliły twórcom także na trzykrotne (!) zwiększenie liczby zombie występujących w grze. Już do tej pory umarlaków była cała masa, a teraz wprost nie będziemy się od nich mogli opędzić. Zresztą popatrzcie na screeny.
Głównym bohaterem opowiedzianej historii będzie Nick Ramos. To mechanik, który na wojnie z zombie wykorzysta swoje techniczne zdolności do konstruowania najróżniejszych rodzajów broni. W naszym arsenale pojawią się zarówno przedmioty do walki w zwarciu (młot czy piła mechaniczna), jak i broń palna. Wraz z upływem czasu będziemy rozwijać nie tylko środki do eksterminacji zombie, ale również umiejętności Nicka. Za każdym razem, gdy awansuje on na wyższy poziom doświadczenia, będziemy mogli przeznaczyć kilka punktów na wybrane cechy bądź umiejętności.
Środowisko gry będzie otwarte i da nam dużą swobodę. To od nas będzie zależało, w jakiej kolejności wykonamy pewne zadanie, a także w jaki sposób będziemy rozprawiali się z kolejnymi grupkami zombie - czy spróbujemy ich jakoś podejść, czy też może wpakujemy się w sam środek hordy z odpaloną piłą motorową. Przemierzając Los Perdidos, skorzystamy także z pojazdów, które wykorzystamy nie tylko do przemieszczania się, ale również do rozjeżdżania umarlaków. Warto wspomnieć także o tym, że podczas zabawy nie zobaczymy ani jednego ekranu z napisem "loading".
W Dead Rising 3 naturalnie możemy spodziewać się iście next-genowej oprawy graficznej. Na pokazanych dotychczas materiałach widać, że to już zupełnie inna (wyższa, rzecz jasna) jakość, na którą tak bardzo czekaliśmy. Szczególnie dobre wrażenie robią ujęcia, na których widać nie dziesiątki, a setki zombiaków, żądnych naszego mięsa.
Premiera Dead Rising 3 będzie miała miejsce wraz z premierą Xboksa One, a więc w listopadzie tego roku. Nie da się ukryć, że to jedna z najlepiej zapowiadających się gier na konsole nowej generacji spośród tych, które do tej pory zapowiedziano.