Call of Duty wraca do korzeni. Po dobrych kilku latach toczenia bitew w teraźniejszości i przyszłości...
... ponownie przeniesiemy się na fronty drugiej wojny światowej. W Call of Duty: World War II poznamy historię fikcyjnego, niewielkiego oddziału, wchodzącego w skład 1 Dywizji Piechoty. Jego czołową postacią będzie pochodzący z Teksasu młodzieniec - "Red" Daniels - ale będzie nam dane pokierować także niejakim Robertem Zussmanem czy przywódczynią francuskiego ruchu oporu imieniem Rousseau. W kolejnych misjach będziemy stawiać czoła nazistowskim wojskom, zgłębiając przy tym relacje panujące między członkami oddziału, a także losy innych ugrupowań. Podczas kampanii dla pojedynczego gracza weźmiemy udział w kluczowych bitwach z okresu drugiej wojny światowej, takich jak lądowanie w Normandii czy ofensywa w Ardenach.
Otoczenie i okres historyczny się zmieniły, ale w mechanice rozgrywki nie dojdzie do rewolucji. Call of Duty: World War II będzie w dalszym ciągu korytarzową, mocno oskryptowaną strzelaniną, w której akcja zostanie ukazana z perspektywy pierwszoosobowej. W grze będziemy mogli skorzystać z bogatego, wiernie odwzorowanego arsenału, w skład którego wejdą pistolety, strzelby, karabiny czy miotacz ognia. Prawdopodobnie będziemy też mogli zasiąść za sterami realistycznie przedstawionych pojazdów.
Zmiany, na które zdecydowało się Sledgehammer Games (autorzy Call of Duty: World War II), są raczej niewielkie. Największa z nich dotyczy współpracy z kompanami. Od teraz będzie ona znacznie ważniejsza. Przykład? Zdrowie nie będzie się regenerowało automatycznie. Jeśli będziemy chcieli je podreperować, będziemy musieli poprosić o apteczkę medyka. O pomoc będziemy mogli poprosić także na przykład zwiadowcę, który będzie potrafił określić położenie pobliskich wrogów.
Naturalnie dla sporej części graczy kampania singlowa w Call of Duty: World War II będzie tylko przystawką do dania głównego w postaci trybu multiplayer. W opcji wieloosobowej twórcy nie zamierzają trzymać się już tak kurczowo historycznych realiów, dając nam nieco więcej swobody na przykład w kreowaniu naszej postaci. W starciach sieciowych będziemy mogli pograć zarówno aliantami, jak i nazistami. Multiplayer będzie oferował szereg zróżnicowanych opcji zabawy, a także system rozwoju. Ot, wszystko to, co Call of Duty ma od lat i czym zdobywa zainteresowanie tysięcy graczy na całym świecie. Sledgehammer Games przygotowało także kilka nowinek, w tym na przykład kwatery, w których będzie się mogło spotykać do 48 graczy.
Call of Duty: World War II - podobnie jak poprzedniczki - będzie cechowała nowoczesna, efektowna oprawa graficzna. Na materiałach wideo, które do tej pory pokazano, gra rzeczywiście prezentuje się świetnie. Zróżnicowane plansze z tysiącami szczegółów, wiernie odwzorowane uniformy żołnierzy, wykorzystywana przez nich broń oraz pojazdy, widowiskowe efekty specjalne (wybuchy, ogień, dym, gra świateł i cieni)... To wszystko powinno sprawić, że od wydarzeń przedstawionych na ekranie trudno będzie oderwać wzrok.
Premiera Call of Duty: World War II została zaplanowana na 3 listopada. Gra powstaje z myślą o pecetach, Xboksach One i PlayStation 4. Spodziewamy się, że możemy pobić rekordy sprzedaży. W dużym stopniu może na to wpłynąć to, że Activision zdecydowało się na powrót do realiów drugiej wojny światowej, czego gracze domagali się już od lat.