Call of Duty: Advanced Warfare - zapowiedź

Skąd my to znamy? Nadchodzi kolejny rok, Activision zapowiada następną odsłonę Call of Duty i obiecuje nam duże zmiany. W końcu dochodzi do premiery i...

No właśnie, w ostatnich latach okazywało się, że obietnice obietnicami, a rzeczywistość rzeczywistością. Obietnic odświeżenia serii słuchamy od dawna, ale rewolucji (choćby takiej małej) do dziś się nie doczekaliśmy. Najlepszym przykładem będzie tu ostatnia odsłona cyklu - Call of Duty: Ghosts - która miała być czymś zupełnie nowym, a owo odnowienie kojarzy nam się głównie z... dodaniem opcji kierowania psem.

Jak będzie tym razem? Czy zapowiedziane niedawno Call of Duty: Advanced Warfare wniesie powiew świeżości do skostniałej serii?

Prawie jak III wojna światowa

W grze przeniesiemy się do 2054 roku i wcielimy w żołnierza nazwiskiem Mitchell. Zaczniemy jako szeregowcy w amerykańskiej armii, ale szybko zmienimy miejsce zatrudnienia na prywatną, militarną firmę - Atlas Corporation. To tutaj bohater otrzyma futurystyczne wyposażenie, dzięki któremu rozgrywka ma wejść w nowy wymiar.

Mitchell ma nosić kombinezon EXO, dzięki któremu będzie mógł wspinać się po ścianach czy skakać niczym zwierzę. Co ciekawe, z czasem będziemy zdobywać punkty, co pozwoli nam ulepszać ten nowoczesny uniform. To w zasadzie największa nowość. Przynajmniej spośród tych, o których do tej pory nam powiedziano.

Poza kombinezonem EXO w grze pojawią się także futurystyczne rodzaje broni (wykorzystujące energię zamiast zwykłych nabojów) oraz gadżety. Na przykład będziemy mogli skorzystać z granatów, których funkcję da się zmienić już po ich rzuceniu.

Idzie nowe. Czy lepsze?

Call of Duty: Advanced Warfare zaoferuje kilkugodzinną kampanię przypominającą poprzednie części serii (skrypty, tunele), ale za sprawą kombinezonu EXO twórcy mogli przygotować bardziej wertykalne plansze. Czyżby plansze zaczęły przypominać pod tym względem Killzone'a czy Titanfall?

Poza kampanią twórcy gry przygotowują osobny tryb przeznaczony do kooperacji, a także - rzecz jasna - opcję multiplayer. Jeśli chodzi o tę drugą (dla wielu najważniejszy element Call of Duty), to póki co nie wiemy o nim nic. Poza tym, że ma zaskoczyć kilkoma nowościami, oraz że możliwości kombinezonu EXO mają wysunąć się w nim na pierwszy plan.

Amerykański sen

W Call of Duty: Advanced Warfare zobaczymy widowiskową grafikę (szczególnie ciekawi nas wersja next-genowa), a także posłuchamy hollywoodzkiej ścieżki dźwiękowej. Hollywoodzka będzie także obsada.

Wystarczy wspomnieć, że do odegrania roli prezesa wspomnianej Atlas Corporation zatrudniono Kevina Spacey (do gry przeniesiono nie tylko jego głos, ale także twarz!), którego ostatnio możemy oglądać w popularnym serialu "House of Cards" oraz w telewizyjnych reklamach znanego banku.

Call of Duty: Advanced Warfare ukaże się 4 listopada, w wersjach na PC, X360, PS3, XONE oraz PS4. Activision zapowiada, że będzie to najlepsze Call of Duty w historii.

Cóż, pewność siebie zawsze była mocną stroną przedstawicieli tej firmy, ale póki co nie ma zbyt wielu przesłanek, które pozwalałyby nam wierzyć, że rzeczywiście będzie tak, jak twierdzą. Pozostaje poczekać. Chociaż na gameplaye i więcej konkretów.

INTERIA.PL