2014 FIFA World Cup Brazil - zapowiedź

EA Sports potraktowało "nasze" Euro 2012 po macoszemu. Gra (właściwie dodatek) nie różniła się praktycznie niczym od wydanej trochę ponad pół roku wcześniej FIFY 12, a kostowała 80 złotych.

W przypadku 2014 FIFA World Cup Brazil "Elektronicy" nie zamierzają powtarzać tego błędu. Gra zostanie wydana w wersji pudełkowej i będzie wyraźnie wzbogacona w stosunku do wydanej kilka miesięcy temu FIFY 14. Co takiego przygotowuje dla nas tym razem EA Sports?

Przede wszystkim znajdziemy w niej aż dziesięć trybów zabawy, wśród których znajdą się między innymi: Captain Your Country (pokierujemy w nim wybranym zawodnikiem), Road to Rio (weźmiemy udział w eliminacjach, prowadząc jedną z 203 licencjonowanych reprezentacji narodowych) czy wreszcie same Mistrzostwa Świata. W Road to Rio będziemy mogli wybrać także Polskę i poprowadzić Biało-Czerwonych nawet do zwycięstwa w brazylijskim turnieju (choć sama wizja tego wywołuje raczej uśmiech).

Reklama

Nowością będzie opcja Story of the Finals, dzięki której rozegramy gotowe scenariusze, przygotowane przez twórców w oparciu o mecze, które będą miały miejsce już podczas samych Mistrzostw Świata. EA Sports obiecuje, że ich repertuar będzie aktualizowany już w ciągu godziny po zakończeniu prawdziwego spotkania. Jeśli ten pomysł wypali, gra może być swoistym przedłużeniem meczów oglądanych w telewizji.

Oprawa 2014 FIFA World Cup Brazil ma być mocno inspirowana brazylijskimi mistrzostwami. W grze zobaczymy pełną gamę żywych kolorów z naciskiem żółć i zieleń. Podobne odcienie będą dominowały na trybunach, które mają stanowić bardzo aktywne tło boiskowych wydarzeń. Z głośników usłyszymy natomiast głośne, żywiołowe przyśpiewki. A przy liniach bocznych dojrzymy żywiołowo reagujących i pokrzykujących na swoich podopiecznych selekcjonerów.

Od strony technicznej 2014 FIFA World Cup Brazil nie będzie znaczącym krokiem naprzód dla serii. EA Sports obiecuje, że zrobi, co w jego mocy, i że w grze zostaną wprowadzone unowocześnienia, z których skorzysta także kolejna FIFA, ale widać, że autorzy mają związane ręce. W końcu gra nie została w ogóle zapowiedziana na konsole generacji, co jest jasnym sygnałem: "nie, to jeszcze nie czas na next-geny".

Szkoda, ale tego, że na graficzną rewolucję będziemy musieli poczekać co najmniej do FIFY 15, można było się spodziewać. To, czego oczekujemy przede wszystkim po 2014 FIFA World Cup Brazil, to wyraźne odświeżenie gry, komplet licencji (tych ponoć nie zabraknie, tak jak to było w przypadku UEFA Euro 2012) oraz odtworzenie klimatu brazylijskich mistrzostw. Szansa na to, że to wszystko otrzymamy, jest bardzo duża. Jednak jeśli ktoś oczekuje rewolucji, to lepiej, żeby uzbroił się w cierpliwość.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy