Zalman ZM-K500 - mechanika w rękach gracza
Klawiatury z mechanicznymi przełącznikami, mimo że znacznie droższe od standardowych wykorzystujących silikonowe kopułki, mają swoich zagorzałych zwolenników...
...a także zagorzałych przeciwników, bo o wiele wyższa trwałość idzie w parze ze stosunkowo dużą głośnością. Ba, niektóre modele (np. wyposażone w popularne przełączniki Cherry MX Blue) dodatkowo jeszcze klikają, choć akurat nie tylko dlatego uważam je za idealne.
By stać się posiadaczem klawiatury mechanicznej, do niedawna trzeba było wydać co najmniej kilkaset złotych, ale na rynku pojawiły się prawie o połowę tańsze sprzęty, w tym opisywany model Zalmana.
Niższa cena wynika po części z braku bloku numerycznego (kompaktowe rozmiary to zresztą jedyny bajer K500, w każdym razie nie licząc czerwonego akcentu pod klawiszami), po części to zaś kwestia doboru przełączników. Zamiast Cherry MX-ów zastosowano ich mniej trwałe odpowiedniki chińskiej firmy Kailh (20 zamiast 50 milionów naciśnięć - silikonowe kopułki przeżywają około 10-krotnie mniej). Różnicy jednak nie czuć, równie dobrze w środku mogłyby siedzieć pozbawione kliku MX-y Brown, ale ze względu na awarię szklanej kuli nie dam głowy, że po kilkunastu miesiącach będzie tak samo.
Jednak jeśli szukasz swojej pierwszej mechanicznej klawiatury, nie chcesz na nią wydawac fortuny i nie potrzebujesz ani makr, ani dodatkowych bajerów, K500 jest bardzo solidną propozycją, także dosłownie.