W czasie pandemii Nvidia zapowiada podwyżki, nie zwolnienia

​Podczas gdy wiele firm na całym świecie w obliczu koronawirusa zamyka fabryki i zwalnia pracowników, Nvidia idzie w zupełnie odwrotnym kierunku. Największy na świecie producent kart graficznych zapowiedział w liście otwartym, że zamiast zwolnień planuje podwyżki wynagrodzeń.

Co więcej, Huang dodał, że on - jak i sama Nvidia - podwoją donacje charytatywne, płynące z wnętrza firmy, na kwotę 10 tysięcy dolarów. Korporacja z siedzibą w Kalifornii radzi sobie w ostatnim okresie bardzo dobrze, a pandemia - jak na razie - szczególnie nie przeszkadza jej w kontynuowaniu prac.

Jest wprost przeciwnie. Miliony osób na całym świecie ruszyły do pracy z domów, do czego potrzebny jest sprzęt. Sprzedaż komputerów znacząco więc wzrosła od wybuchu pandemii, na czym oczywiście korzysta także największy na świecie producent kart graficznych. Jest też więcej czasu na granie.

Reklama

Wszystko to sprawia, że Nvidia jest w znacznie lepszej pozycji niż inne amerykańskie firmy i może pozwolić sobie na takie poczynania. Nie zmienia to jednak faktu, że takie podejście jest warte pochwały - potrafimy wyobrazić korporacje, które wykorzystałyby sytuację do cięcia kosztów.

W obozie "zielonych" nie brakuje też problemów z koronawirusem. Huang dodał w liście, że dotychczas trzech pracowników firmy zachorowało na Covid-19, ale na szczęście wyzdrowiało. Matka innego zatrudnionego nie miała tyle szczęścia i zmarła."To będzie ciężki kilka tygodni" - kończy szef.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: NVIDIA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy