Tracer GAMEZONE Radiant - test klawiatury

​Spędzasz przy grach wideo dziesiątki godzin? Przydałaby ci się dobra, ale niedroga klawiatura mechaniczna? Mamy dla ciebie taką!

To GAMEZONE Radiant w wykonaniu firmy Tracer, który trafił ostatnio do naszej redakcji na testy. W prostym, acz estetycznym pudełku, które dostarczył kurier, znaleźliśmy - poza samą klawiaturą, owiniętą folią - instrukcję oraz klucz do wyjmowania klawiszy.

GAMEZONE Radiant jest klawiaturą dość kompaktową (choć pełnowymiarową, rzecz jasna). Może sprawiać wrażenie nieco wąskiej, ale nie mieliśmy problemu z komfortowym ułożeniem na niej palców. Jej wymiary to dokładnie 446 mm x 142 mm x 42 mm. Nie została wzbogacona o podpórkę pod nadgarstek, dzięki czemu bez problemu postawimy ją nawet na maleńkim biurku. Z urządzenia wychodzi kabel USB o długości 1,8 metra. To w zupełności wystarczy, ale ponarzekać można na to, że sam przewód jest plastikowy i stosunkowo szybko może się zużywać.

Reklama

Klawiatura sprawia wrażenie naprawdę solidnej. Jej główna część została skonstruowana z elementów aluminiowych (matowych), plastikowych (o niewielkim połysku) oraz z tworzywa ABS. Wszystkie z nich są wystarczająco wysokiej jakości, nie można napisać złego słowa także o ich spasowaniu. Z kolei na spodniej części klawiatury umieszczono antypoślizgowe gumki (rzecz wręcz niezbędna, jeśli mowa o gamingu) oraz rozkładane nóżki. Sprawiają one, że naprawdę trudno o jakąkolwiek utratę stabilności podczas rozgrywki.

W GAMEZONE Radiant zastosowano przełączniki mechaniczne Outemu Brown. Choć mało znane, to trudno napisać o nich cokolwiek złego. Przeciwnie, zapewniają szybki i precyzyjny skok, świetny czas reakcji, a i o trwałość nie powinniśmy się obawiać. Podczas rozgrywki w swoje ulubione FPS-y powinniście docenić każdą ich cechę. Choć i do pozostałych gatunków gier GAMEZONE Radiant nadaje się świetnie. Nieźle się na niej także pracuje.

Co ciekawe, GAMEZONE Radiant - pomimo, że jest klawiaturą raczej budżetową - został wyposażony w podświetlenie LED RGB (które można samodzielnie konfigurować albo, gdyby nam przeszkadzało, wyłączyć). Producent nie mógł także zapomnieć o antighostingu, dzięki któremu możemy wciskać jednocześnie do kilkunastu klawiszy. Ponadto istnieje możliwość zablokowania klawisza Windows oraz zmiany klawiszy kierunkowych. Jedyny minus - brak dedykowanego oprogramowania. Chcąc cokolwiek zrobić (np. zmienić podświetlenie), należy sięgnąć do instrukcji.

GAMEZONE Radiant to solidna, komfortowa i precyzyjna klawiatura, która nie posiada może supernowoczesnego czy supereleganckiego designu, ale jej zalety zdecydowanie wystarczą, aby się nią zainteresować. W końcu mówimy o "mechaniku", którego możemy mieć, wydając niespełna 200 złotych. Za te pieniądze trudno otrzymać klawiaturę mechaniczną zapewniającą lepsze wrażenia z rozgrywki niż najnowszy produkt Tracera.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Tracer
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy