"Tani" Radeon lepszy od droższego odpowiednika Nvidii?
Przy wyborze układu graficznego, który ma posłużyć kilka lat niekoniecznie warto kierować się złotą zasadą - "droższe jest lepsze".
Na razie na rynku dostępne są tylko dwa benchmarki, w których można sprawdzić wydajność kart graficznych pracujących w DirectX 12. Pierwsza to Ashes of the Singularity, której twórcy narzekają na to, że Nvidia nie wspiera jednej z kluczowych funkcji DX12 za dobrze/wcale/załatwią to sterowniki (w zależności od tego, którą wersję przyjąć za prawdziwą). Drugą jest Fable Legends, w wyniki pierwszych testów w niej przeprowadzonych są... interesujące. Bardzo!
Na początek zastrzeżenia. Po pierwsze nie my te testy wykonywaliśmy, a poniższe wykresy pochodzą z serwisu extremetech.com. Po drugie wykonano je przy użyciu wbudowanego w nieskończoną wersję gry benchmarka, który z samą grą ma niewiele wspólnego. A po trzecie - zwróćcie uwagę nie na najmocniejsze karty (bo akurat GeForce GTX 980 Ti i Radeon FuryX idą łeb w łeb), a nieco wolniejsze.
Chodzi oczywiście o Radeona R9 390, który zarówno w Full HD jak i 4K okazuje się szybszy niż GeForce GTX 980. Ten drugi wprawdzie lepiej się podkręca, więc pewnie może tą różnicę zniwelować, ale nie zmienia to faktu, że porównujemy karty za odpowiednio 1400 i 2200 zł.
Przy okazji okazuje się również, że Radeon R9 380 jest zauważalnie szybszy od GeForce’a GTX 960, wygląda więc na to, że przy obecnym stanie sterowników to właśnie AMD jest lepszym wyborem na przyszłość. Choć, co ciekawe, za wyjątkiem najnowszych układów Fury...