Sprzedaż konsol: PS4 lepsze niż PS3, Switch lepszy niż GameCube
Japońskie korporacje podały najnowsze wyniki finansowe, rysując interesujący obraz rynku konsol. Z informacji opublikowanych przez Sony i Nintendo wynika, że sprzęt przeznaczony do gier nadal sprzedaje się świetnie, bijąc kolejne rekordy popularności i zostawiając na pokonanym polu modele z przeszłości.
Jeszcze kilka lat temu eksperci wieszczyli rychły koniec konsol do gier, które miały zostać skutecznie unicestwione przez smartfony. Teraz Sony poinformowało, że łącznie do sklepów na całym świecie wysłało już nieco ponad 86 milionów PlayStation 4.
Ten wynik jest o tyle znaczący, że ostatnie oficjalne wyniki dla PlayStation 3 - pochodzące z końca 2013 roku - opiewały na 80 milionów egzemplarzy. Tym samym najnowsze urządzenia są trzecią najlepiej sprzedającą się konsolą Sony w historii.
Przed PS4 już kolejne cele, choć ich osiągnięcie może być trudniejsze. Dotarcie do poziomu pierwszego PlayStation (102,5 mln egzemplarzy) wydaje się być w zasięgu ręki, lecz kolejna generacja zbliża się wielkimi krokami i wydaje się, że obecny rekordzista, czyli PlayStation 2 z ponad 155 milionami sztuk, pozostaje poza zasięgiem.
Następne w kolejce jest Nintendo. Switch także radzi sobie świetnie i w ostatnim kwartale sprzedał się w nakładzie 3,19 mln egzemplarzy. To daje łącznie 22,86 mln od premiery i pozwala przeskoczyć na liście wszech czasów model GameCube, który zatrzymał się na wyniku około 21,74 mln.
O Nintendo Wii U z rezultatem 13,56 mln lepiej nawet nie wspominać. Teraz w zasięgu Switch jest pierwszy Xbox (24 mln). Kolejna konsola producenta - Nintendo 64 - jest znacznie wyżej, z wynikiem 32,93 mln egzemplarzy. O Wii - z rezultatem przekraczającym 100 milionów - lepiej chyba zapomnieć.
Nintendo ma pewien problem, ponieważ optymistycznie zakładało, że sprzeda w tym roku fiskalnym 20 milionów konsol Switch. Został jeszcze dwa kwartały, a wynik wynosi dotychczas 5,07 miliona, więc przed japońską korporacją sporo pracy, by dotrzeć do zakładanych rezultatów.
Wydatnie pomóc może gorący okres świąteczny oraz nadchodzące hity, takie jak Super Smash Bros. oraz - zwłaszcza - Pokémon: Let's Go, Pikachu! Firma rozwiązała także problemy z produkcją, co powinno przełożyć się na więcej urządzeń w sklepach, z czym dotychczas był problem.
Tymczasem Sony ma same powody do zadowolenia. Zyski w dziale korporacji odpowiedzialnym za gry wideo i konsole wzrosły o całe 100 procent w porównaniu z analogicznym kwartałem ubiegłego roku, a przychody - o całe 240 proc. Podniesiono nawet prognozy dla PS4 - 17,5 mln do końca marca przyszłego roku.