Sound BlasterX G1 - test zewnętrznej karty dźwiękowej

​Jeśli cenisz wysoką jakość dźwięku i zarazem mobilność, zakup karty Sound BlasterX G1 może być w twoim przypadku doskonałą decyzją.

Sound BlasterX G1 to zewnętrzna karta dźwiękowa, której wymiary to 137,6 mm / 23 mm / 10,4 mm, licząc z kablem zakończonym wtykiem USB, za pomocą którego podłączamy urządzenie do komputera (laptopa) lub konsoli PlayStation 4, bo i z nią produkt współpracuje. Następnie wystarczy wpiąć do niego nasze słuchawki albo głośniki, aby - krótko rzecz ujmując - wyraźnie poprawić jakość generowanego przez nie dźwięku. To fenomenalne, że dzięki tak drobnemu urządzeniu możemy osiągnąć takie efekty.

Sound BlasterX G1 jest urządzeniem wszechstronny, co ma swoją dobrą, jak i złą stronę. Plusem jest to, że możemy do niego podłączyć praktycznie dowolne słuchawki/headset/głośniki, minusem zaś to, że pod każde będziemy je musieli skalibrować, aby osiągnąć najlepszy możliwy efekt. Wszelkich ustawień dokonujemy przy użyciu funkcjonalnego oprogramowania BlasterX Acoustic Engine Pro. Za jego sprawą możemy dostosować dźwięk tak do słuchawek, jak i do gatunku gry.

Reklama

Producent przygotował kilka ciekawych funkcji. Tryb X-Plus pozwala na sprzętową zmianę profilu dźwięku słuchawek podłączonych do urządzenia. W ten sposób możemy zaakcentować poszczególne odgłosy, takie jak wystrzały czy kroki. Za pomocą X-Plus Configurator można zaprogramować urządzenie z sygnaturą dźwięku zaprojektowaną pod konkretną grę. Dzięki temu nie musimy przejmować się oprogramowaniem, gdy wyjeżdżamy w podróż - wystarczy, że włożymy kartę do portu USB i wybierzemy określone ustawienie. Natomiast Scout Mode pozwala zdobyć dodatkową przewagę poprzez podkreślenie szelestów czy kroków przeciwników w FPS-ach, tak abyśmy słyszeli je wyraźniej i z większej odległości. Jeśli grasz dużo w sieciowe strzelanki, na pewno szybko usłyszysz i poczujesz różnicę.

Producent zadbał o to, aby Sound BlasterX G1 pozwalał nie tylko na czerpanie większej przyjemności z gry, ale także o to, abyśmy przy jego użyciu mogli poprawić wrażenia z oglądania filmów czy słuchania muzyki. W konfiguratorze znajdujemy szereg profili audio do wyboru, ale poza nimi nie mogło zabraknąć także equalizera, za pomocą którego możemy ustawić dźwięk zgodnie z potrzebami i upodobaniami.

Jeśli ktoś zadawał sobie pytanie, po co mu Sound BlasterX G1, to odpowiedź jest prosta. To łatwy, niedrogi i skuteczny sposób na poprawę jakości dźwięku w grach (i przy okazji na zwiększenie swoich szans w strzelankach), ale także w filmach czy podczas słuchania muzyki - zarówno na pececie, MacBooku, jak i na PlayStation 4. To niewielkie urządzenie naprawdę działa, a kosztuje zaledwie niespełna 130 złotych.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Sound BlasterX
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama