Sniper Ghost Warrior Contracts 2 – test wydajności kart graficznych. NVIDIA Przoduje?

Dziś wkraczamy do świata zarówno gamingu, jak i sprzętu komputerowego. Takie połączenie tylko prosi się o użycie słowa "test", dlatego dziś przygotowaliśmy dla was takowy. Jak w technicznym rozrachunku wypada nowa strzelanka polskiego studia? Na ile FPS możesz liczyć? Przekonaj się!

Do przeprowadzenia testu wykorzystaliśmy znaną już platformę z procesorem Intel Core i9 10900K, podkręconego do 5.1 GHz oraz pamięcią RAM w konfiguracji DDR4 4000 MHz CL 15 (timingi 15-15-15-35 2T i 300 tRFC). Wraz z płytą główną ASRock Z490 Phantom Gaming-ITX/TB3 oraz dyskiem SSD ADATA SP900 128 GB przystąpiliśmy do sprawdzania wydajności na wielu kartach graficznych, które opisaliśmy na wykresach. Testy wykonaliśmy na aktualnym Windowsie 10 64-bit (1909) oraz wykorzystaliśmy sterowniki GeForce Game Ready Driver 466.77 i Radeon Software Adrenalin 21.5.2.

Zanim pokażemy Wam szczegóły, porozmawiajmy o technikaliach. Gra wykorzystuje znany, choć już ukazujący swe przestarzałe oblicze, silnik CryEngine. Nie został on zoptymalizowany pod najnowszą generację procesorów ani kart graficznych, nie wspominając już o systemie. Ten bazuje bowiem, nadal, na DirectX11, a więc o wsparciu dla wielowątkowości i wykorzystaniu większej ilości Draw Calls można zapomnieć. Z tego też względu, do uzyskania wysokich wartości FPS, potrzebujecie procesora, który pochwalić może się bardzo mocnym, jednym rdzeniem (choć nadal musi to być procesor przynajmniej czterordzeniowy) - pamiętacie jeszcze co działo się z procesorami w Kingdom Come Deliverance? My niestety tak.

Reklama

Ze względu na ramy czasowe, niestety nie udało nam się sprawdzić na jaką wydajność mogą liczyć użytkownicy różnych procesorów, ale dajcie znać, jeśli chcielibyście takie artykuły dodatkowo o ten aspekt rozszerzyć. W tej wersji CryEngine nie znajdziemy także znanego z remastera Crysisa śledzenia promieni, a całość oprawy wizualnej podchodzi raczej pod poprzednią wersję SGW. Ulepszeniu uległy jednak tekstury, bo producent skorzystał z dobrodziejstw fotogrametrii. No dobrze, wystarczy. Spójrzcie więc na wyniki wydajności kart graficznych.

Wydajność kart graficznych

Jak widać, do ustawień maksymalnych w rozdzielczości 1080p, zachowując płynność na poziomie 60 fps, wystarczy mieć kartę graficzną pokroju GeForce GTX 1660. Gra bardzo dobrze skaluje się także w dół, bo do rozgrywki w 30 fps wystarczy GeForce GTX 1650 lub po obniżeniu zasięgu rysowania nawet wiekowy już GeForce GTX 1050 Ti. Odwracając medal na drugą stronę, przy chęci zagrania w Snipera w 144 fps, warto zainwestować w jeden z najmocniejszych GPU na rynku - GeForce RTX 3080, 3080 Ti lub Radeon RX 6800XT i jest to ewidentnym wymogiem. Nie zapomnijcie także o naprawdę mocnym procesorze - tu bez wydajnego pojedynczego rdzenia się nie obejdzie.

Patrząc na rozdzielczość QHD 1440p, mamy do czynienia ze standardem w branży. Do uzyskania płynności na poziomie 60 fps, potrzebujemy karty o wydajności Radeona RX 5700XT lub GeForce RTX 2070 Super. Co ważne, do 30 klatek na sekundę, można wykorzystać nawet popularnego Radeona RX 580, GeForce GTX 1660 lub nawet GeForce GTX 1650 Super. Do 4K oczywiście zostają tylko i wyłącznie najmocniejsze karty na rynku - GeForce RTX 3080 Ti lub Radeon RX 6800XT. 30 fps natomiast zagwarantuje już Radeon RX 5700XT lub GeForce RTX 2070 Super.

Jakość obrazu

Porównując wykonane zrzuty ekranu warto mieć w głowie fakt, że nowy Sniper wygląda bardzo podobnie na wszystkich dostępnych ustawieniach graficznych. Jest to świetna nowina dla graczy, którzy chcą zaoszczędzić nieco klatek na sekundę i zła dla tych, którzy oczekiwali od gry fotorealizmu. Dokładnie się przyglądając można zauważyć niewielkie zmiany w oświetleniu nocnym, rozdzielczości cieni i zasięgu rysowania. Nie są to więc różnice duże i być może nawet przez wielu niedostrzegalne podczas emocjonującej rozgrywki, dlatego warto mieć to na uwadze, jeśli szukasz praktycznie darmowego przyrostu wydajności.

Predefiniowanych ustawień jest trzy. Średnie, wysokie i bardzo wysokie. Nie wiemy dlaczego producent zdecydował się w taki sposób je nazwać, bo skoro średnie są najniżej, to powinny być nazwane niskie, ale nie wnikajmy w tą czysto psychologiczną zagrywkę. Tak jak już wspomnieliśmy, większość różnic znajdziemy w zasięgu rysowania obiektów, cieniowaniu i oświetleniu, ale spójrzcie na poniższe obrazy sami.

Podsumowanie

Nie jest tajemnicą, że Radeony nie lubią gier tworzonych na API DirectX 11 i choć zdecydowana transformacja struktury rdzenia w generacjach NAVI przyniosła skutek, taki fakt nadal tyczy się Polarisów. W przypadku CryEngine w SGW2 i kart graficznych Radeon jest jednak... kompletnie inaczej. Jakimś cudem te wydają się czerpać z gry garściami, bo nieczęsto obserwujemy przypadki, w których Vega 56 dobija wydajnością do GTX 1080 i to w niskiej rozdzielczości. O RX 570 i GTX 1650 chyba wspominać już nie trzeba, bo jednak ten pierwszy to po prostu wydajniejsze GPU. Wracając jeszcze na moment do czasów nowożytnych, Radeon RX 5700XT wyrywa się z objęć konkurującego z nim GeForce RTX 2070 Super oraz GTX 1080 Ti, oferując wydajność zbliżoną nawet do RTX 2080 Super - wynik bardzo na plus dla "czerwonych". Wyższość AMD musiały też uznać karty graficzne GeForce RTX 2060 Super (na korzyść RX 5700) oraz nawet RTX 3080 TI, który w rozdzielczości 1440p zdecydowanie przegrywa z dużo tańszym (przynajmniej w teorii) oraz mniej wydajnym RX 6800XT. Sytuacja nie poprawia się nawet w rozdzielczości 4K, bo tu obie wspomniane karty idą właściwie łeb w łeb - a tak być nie powinno. No cóż... to by było dziś na tyle i zostawiamy Was z podanymi wynikami wydajności.

Zapraszamy do sprawdzenia rozszerzonej wersji testu kart graficznych w SGW2 Contracts na portalu ITHardware.pl gdzie znajdziecie więcej wyników, a także bardziej zaawansowane podejście do tematu, którym rozwiejemy (mamy nadzieję) wszelkie potencjalne wątpliwości. Zapraszamy również do komentowania, nasi redaktorzy z chęcią podejmą dyskusję i pomogą w wypadku pytań.

Po więcej informacji:

ITHardware.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy