Samsung zapowiedział wejście do cloud gamingu
Kiedyś rozrywka dla małych dzieci, dziś świat gamingu jest szalenie kuszący dla największych korporacji świata. Samsung właśnie ogłosił, że wkracza na arenę cloud gamingu.
Netflix, Tesla, Samsung - coraz więcej firm chce przyciągnąć do siebie graczy lub dać możliwość grania w ramach oferowanej usługi, lub produktu. Podczas konferencji Samsung Developer Conference, firma ogłosiła, że wzbogaci swoją platformę Tizen dostępną na telewizorach smart o opcje grania w chmurze. Tym samym stanie w szranki z Google Stadia, Nvidia GeForce Now i chmurą Xboxa.
Nie wiadomo jeszcze nic na temat tego, jakie gry będą dostępne i na jakich urządzeniach będzie można uruchomić usługę. Jedno jest pewne - by na starcie nie zostać w tyle, Samsung będzie musiał zaoferować jakość zbliżoną do swoich największych konkurentów.
Samsung ma już pewne doświadczenie z cloud gamingiem. W 2010 roku korporacja współpracowała z firmą Gaiki, specjalizującą się w streamingu gier. Założenie usługi było podobne, jak współcześnie. Telewizor, internet i kontroler to wszystko, czego użytkownicy high-endowych telewizorów Samsunga mieli potrzebować, by cieszyć się grami.
Z tych planów nic nie wyszło, bo nowy właściciel Gaiki postanowił iść w nieco innym kierunku. Tym właścicielem okazało się Sony, a usługa przekształciła się w znaną obecnie - i niezbyt cenioną - Playstation Now.
Mamy 2021 i Samsung jest zupełnie w innym miejscu, niż gdyby udało mu się wprowadzić usługę 11 lat temu. Teraz musi konkurować z innymi gigantami, którzy przetarli szlaki cloud gamingu. Google ma Stadię, Amazon pracuje na Luną, do tego dochodzi Nvidia i Xbox ze swoją niesamowicie rozbudowaną biblioteką gier (Cloud Gaming w połączeniu z Game Passem i możliwością grania na niemal dowolnym urządzeniu, jest bezkonkurencyjną opcją). Do tego dochodzi jeszcze ograniczenie chmury do platformy Tizen. Na razie jest ona ciekawostką, choć w przyszłości może nabrać znaczenia. Wszystko, jak zwykle, rozbije się o dostępność na niej aplikacji innych firm i koszt sprzętu.