Razer Thresher Ultimate (XBO) - test słuchawek

​Razer Thresher Ultimate to zestaw słuchawkowy dla wymagających graczy - zarówno pecetowych, jak i konsolowych. Producent przygotował dwa modele...

Jeden z nich został przeznaczony dla użytkowników PlayStation 4, a drugi dla posiadaczy Xboksów One. Obydwa współpracują także z komputerami osobistymi. Do naszej redakcji trafił egzemplarz testowy edycji przeznaczonej dla konsoli Microsoftu. Jakie są różnice między jedną i drugą wersją słuchawek?

Jeśli kupicie edycję PlayStation 4, nie otrzymacie pełnej funkcjonalności po podłączeniu jej do Xboksa One - i odwrotnie, rzecz jasna. Przede wszystkim stracicie wówczas funkcję generowania dźwięku przestrzennego Dolby 7.1 Surround i będziecie musieli zadowolić się standardowym stereo. Dlatego warto przemyśleć dobrze decyzję dotyczącą edycji. No, ale przejdźmy wreszcie do szczegółów.

Reklama

Razer Thresher Ultimate to naprawdę sporej wielkości zestaw słuchawkowy. Jego wymiary to aż 196 x 214 x 104,8 milimetra. Jednak pomimo tego jego waga to zaledwie 408 gramów. Słuchawki zostały wykonane z materiałów najwyższej jakości, co widać i czuć od pierwszej chwili po wyciągnięciu ich z pudełka. Jesteśmy także pewni co do tego, że Razer Thresher Ultimate to niezwykle wytrzymały produkt.

Warto wspomnieć, że poza słuchawkami w pudełku znajdujemy jeszcze stojak oraz niewielki nadajnik. O ile ten pierwszy jest zupełnie opcjonalnym dodatkiem, o tyle drugi jest wymagany do podłączenia słuchawek, ponieważ działają one wyłącznie bezprzewodowo (jedno ładowanie pozwala na korzystania przez około 15 godzin, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by jednocześnie ładować słuchawki i ich używać).

W Razer Thresher Ultimate wykorzystano przetworniki o średnicy 50 milimetrów i paśmie przenoszenia od 12 do 28000 Hz. Umieszczono je w wygodnych, piankowych muszlach, pokrytych wysokiej jakości sztuczną skórą. To jedne z najwygodniejszych słuchawek, jakie mieliśmy na uszach. Nawet po kilkugodzinnej rozgrywce nie odczuwaliśmy jakiegokolwiek dyskomfortu. Zestaw jest bardzo elastyczny i pozwala dostosować się do głowy, niezależnie od jej rozmiaru i kształtu (sprawdziliśmy na kilku osobach ;-)).

Przejdźmy do najważniejszego. Razer Thresher Ultimate generują iście fenomenalny dźwięk. Oczywiście wspomniany Dolby 7.1 Surround to jedynie imitacja (zresztą jakże mogłoby być inaczej?), ale tak dobra, że trudno powstrzymać zachwyty. Słuchawki testowaliśmy zarówno w różnych gatunkach gier, ale najwięcej czasu spędziliśmy przy FPS-ach (jak Star Wars: Battlefront II czy Battlefield 1). To tutaj w największym stopniu docenia się atuty Razer Thresher Ultimate. Należy do nich nie tylko niezwykle czysty dźwięk czy dobrze wyważony bas, ale także niezwykła precyzja, z jaką odgłosy docierają do naszych uszu. To słuchawki, które naprawdę potrafią zrobić różnicę podczas sieciowej rozgrywki. Możecie być pewni, że usłyszycie swojego wroga wcześniej (i dokładniej) niż on usłyszy was.

Oczywiście Razer Thresher Ultimate sprawdziły się doskonale także podczas rozgrywki w Assassin's Creed: Origins, Halo: Master Chief Collection czy Gears of War 4. Ba, niezwykle przyjemnie słuchało nam się na nich także muzyki. Na każdym kroku utwierdzaliśmy się w przekonaniu, że to słuchawki z naprawdę wysokiej półki, które każdy z redakcji chciałby zachować sobie na stałe. Niestety, chcąc je kupić, trzeba liczyć się z wydatkiem rzędu niespełna 1000 złotych.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Razer
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy