Razer Raiju Ultimate - test pada

​Gdybyśmy mieli znaleźć zwolenników i przeciwników pada do PlayStation 4, nie mielibyśmy problemu ani z jednymi, ani z drugimi. Jednak obie grupy, nie tylko ta druga, powinny zainteresować się Razer Raiju Ultimate.

Jeśli nawet uważasz, że oryginalny pad do PlayStation 4 jest w porządku, ale nigdy nie próbowałeś żadnej alternatywy, w ogóle nie zdajesz sobie sprawy z tego, ile tracisz. Co prawda, tych alternatyw dla kontrolera Sony nie ma zbyt wielu, ale dla chcącego nic trudnego. Wystarczy wychylić się odrobinę zza konsoli, aby dojrzeć na przykład Razer Raiju Ultimate. To kolejna edycja pada Razer Raiju, która pokazuje, że pod prawie każdym względem można go było wykonać co najmniej trochę lepiej.

Razer Raiju Ultimate od razu spodoba się tym, którzy uważają, że DualShock 5 jest zbyt mały i zbyt lekki. Pad jest wyraźnie większy i cięższy - waży aż 370 gramów (dla porównania - oryginał waży raptem 210 gramów). Całość jest solidna, świetnie spasowana, przyjemna w dotyku. Większa część została wykonana z bardzo dobrej jakości plastiku, ale już plecy są gumowane, dzięki czemu możesz liczyć na pewniejszy chwyt. Kontroler leży w dłoniach po prostu perfekcyjnie - aż nie chce się go odkładać na półkę. Przygotuj się jednak, że będziesz potrzebował dłuższej chwili, aby przyzwyczaić się do różnic między Razer Raiju Ultimate a DualShock 5, bo są naprawdę spore.

Reklama

Nie tylko pod względem estetyki i chwytu, ale również, jeśli chodzi o funkcjonalność. Przede wszystkim z tyłu znalazło się miejsce dla dodatkowych triggerów i łopatek, które mogą być wykorzystywane jako zamienniki dla tych standardowych. Z kolei na froncie umieszczono cztery dodatkowe przyciski. Służą one do zmiany zapisanych profili, łączenia się z aplikacją w smartfonie, włączania i wyłączania podświetlenia oraz blokady przycisków PlayStation, Share oraz płytki dotykowej. Jest też jedna różnica in minus, na szczęście niewielka - Razer Raiju Ultimate nie ma wbudowanego głośniczka.

Warto wspomnieć, że w pudełku z Razer Raiju Ultimate znajdujemy także wymienne elementy - trzy wklęsłe gałki oraz jedną wypukłą, a także alternatywny pad kierunkowy - dzięki czemu możemy lepiej dostosować pada do naszych upodobań i do gry, w którą akurat gramy. Być może nie od razu zwrócisz uwagę na to, że jedna z nóżek jest nieco dłuższa, co przekłada się na większy kąt wychylenia. Wszystkie te elementy montuje się na magnesach, więc ewentualne modyfikacje to kwestia sekund.

Razer Raiju Ultimate posiada także szereg funkcji, do których nie można uzyskać dostępu z poziomu PlayStation 4. Aby się do nich dobrać, wystarczy pobrać aplikację Razera na smartfonie i połączyć go z kontrolerem. Dzięki temu można przypisać funkcje dodatkowym triggerom i łopatkom, zmienić profile (domyślnie mamy cztery, pod popularne gatunki gier: strzelanki, bijatyki, sportowe oraz wyścigi) czy zarządzać podświetleniem (kolorem i efektami). To ostatnie wygląda świetnie, ale jeśli zależy ci na jak najdłuższym czasie pracy na baterii, warto je wyłączyć. Wówczas możesz liczyć nawet na 10 godzin gry bez ładowania.

Razer Raiju Ultimate to absolutnie fenomenalny pad, który potrafi dodatkowo zwiększyć przyjemność z gry na PlayStation 4, a także poprawić nasze szanse w sieciowych potyczkach. Efektownie wygląda, świetnie leży w dłoniach, daje mnóstwo możliwości konfiguracji. Co prawda, trzeba za niego słono zapłacić (około 900 złotych), ale bez wątpienia jest wart swojej ceny.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Razer
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy