PlayStation 5 może sporo kosztować

​Po miesiącach plotek i spekulacji Sony zdecydowało się niedawno ujawnić nieco szczegółów na temat następczyni PS4. Prezentacja była skupiona na wnętrzu nadchodzącej konsoli, które robi spore wrażenie m.in za sprawą karty graficznej obsługującej ray tracing czy dysku SSD. Jednocześnie u wielu graczy specyfikacja techniczna wzbudziła poważne obawy co do ceny PlayStation 5. I kto wie, czy nie słusznie.

Peter Rubin z Wired miał okazję przepytać trochę architekta najnowszego sprzętu Sony (a także PS4), Marka Cerny’ego. W związku z przetaczającymi się przez internet debatami, w których ludzie spekulowali, ile będą musieli zapłacić za tak mocną konsolę, postanowił rzucić nieco światła na całą sprawę (i "nieco" to w tym przypadku bardzo dobre słowo). Rubin donosi, że gdy dopytywał o tę kwestię, usłyszał:

Gdy dziennikarz upewniał się, że oznacza to, iż PS5 może kosztować trochę więcej od PS4, ale będzie przy tym tego warte, Cerny odpowiedział: "To wszystko, co mogę na ten temat powiedzieć".

Reklama

Oczywiście możemy to potraktować jako zwykłą biznesową wymówkę, jednak wciąż zostawia ona furtkę cenie wyższej niż ta, którą musieliśmy zapłacić w dniu premiery PS4 (chociaż warto pamiętać, że konsola Sony z 2013 była sporo tańsza od swojej poprzedniczki). Na kolejne informacje musimy jeszcze poczekać, jednak nikt się chyba nie spodziewa, że ostateczna kwota będzie niższa niż 400 dolarów.

CD Action
Dowiedz się więcej na temat: PlayStation 5
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy