Nvidia porzuca Intel i zaczyna współpracę z AMD
Interesujący transfer w branży technologii. Nvidia zapowiedziała wczoraj nową generację układów graficznych Ampere, przeznaczonych dla centrów obliczeniowych w ramach systemu DGX. Będzie to pierwsze podejście do tego tematu w procesie produkcyjnym 7 nm, ale już bez udziału Intela.
Intel planuje bowiem przejść na "odpowiednik" procesu 7 nm dopiero w 2021 roku, a Nvidia potrzebuje partnera już teraz. Dlatego też firma zdecydowała się na dość nietypową współpracę, angażując do pomocy jednego ze swoich największych konkurentów, czyli korporację AMD.
Nvidia zapewni więc układy graficzne do systemu DGX, podczas gdy procesory dostarczy właśnie AMD - mowa o serii EPYC Rome. To pierwszy raz, gdy "zieloni" zdecydowali się właśnie na pomoc "czerwonych" w swoich maszynach przeznaczonych dla centrów obliczeniowych. Niespodzianka!
Jeden system DGX A100 obejmować będzie osiem GPU od Nvidii - Tesla A100 Tensor Core. To powinno przełożyć się na dość oszałamiające 320 GB dostępnej pamięci - 40 GB na układ. Moce obliczeniowe są też dość niewyobrażalne: 5 petaflopsów dla sztucznej inteligencji i 10 dla obliczeń.
Jeden petaflops to tysiąc teraflopsów. W przeliczeniu, opisywany system zapewni więc moc niemal 417 konsol Xbox Series X w przypadku zadań związanych ze sztuczną inteligencją oraz moc 833 urządzeń Microsoftu, jeśli potrzebujemy zająć się matematyką na bazie 8-bitowych liczb.
Po stronie procesora mowa o dwóch układach AMD EPYC 7742 Rome, bazujących na procesie produkcyjnym 7 nm od firmy TSMC. Jeden taki CPU ma... 64 rdzenie oraz 128 wątków, z bazowym taktowaniem na poziomie 2,25 GHz oraz zegarem boost dochodzącym do częstotliwości 3,4 GHz.
System DGX to także skromna pula 1 TB pamięci DDR4, a do tego napęd masowy, oczywiście w postaci szybkich SSD: 15 TB oraz dwa układy NVMe po 1,92 TB. Teraz pora na cenę. Uwaga, rekomendujemy zajęcie miejsca na krześle: 199 tysięcy dolarów. To raczej nie jest sprzęt do gier.