Nintendo NX: Więcej szczegółów o konsoli Nintendo!
Zgodnie z doniesieniami serwisu Eurogamer, nadchodząca konsola Nintendo NX będzie urządzeniem przenośnym z odłączanymi kontrolerami po obu stronach ekranu.
Po przyjściu do domu będzie można podłączyć sobie konsolkę do telewizora... a konkretnie do docka podłączonego do telewizora. Czyli prawdopodobnie tak, jak w opatentowanym "dodatkowym urządzeniu obliczeniowym", które sprawi, że NX jako stacjonarka będzie mocniejsze od Wii U.
NX ma używać Tegry, co stawia konsolę nad poprzednią generacją, ale niekoniecznie nad obecną. Oczywiście może chodzić o Tegrę X2, której Nvidia jeszcze nie pokazała, ale... no, jeszcze jej nie pokazali, więc pozostaje nam wzruszenie ramion.
Gry na NX dostępne będą na kartridżach. Nintendo ponoć "zaleca kartridże o wielkości 32 GB", czyli stosunkowo niewielkie jak na 2016 rok, ale znając życie, zainteresowani wydawcy będą mogli pewnie używać czegoś o znacznie większej pojemności, jak to już bywało z kartridżami na praktycznie każdej konsoli Nintendo używającej tej technologii.
Firma rozważała ponoć system zamykający się wyłącznie w dystrybucji cyfrowej, ale z niego zrezygnowała. Ponoć z powodu radykalnych zmian sprzętowych NX ma nie mieć kompatybilności wstecznej, chociaż potwierdziło to tylko jedno z wielu źródeł Eurogamera.
NX nie będzie działać na Androidzie, tylko na swoim własnym systemie.
Nintendo nie chce powtórzyć PR-owego piekła Wii U i zamierza ogłosić NX we wrześniu, reklamując konsolę prostym założeniem: graj na stacjonarce, odłącz ją i graj dalej poza domem.
NX ukaże się w marcu 2017. To akurat oficjalna informacja od Nintendo. Brzmi jak spełnienie moich marzeń, ale wstrzymałbym się z jakimikolwiek opiniami do rzekomego wrześniowego ujawnienia.