Niektórzy starają się zarobić na aukcjach, wykorzystując problemy z dostępnością GeForce RTX 3080
Na serwisach aukcyjnych nie brakuje ofert od osób, które - wykorzystując problemy z dostępnością nowych układów graficznych NVIDII - starają się zarobić niemałe pieniądze.
Zapowiedziane przez NVIDIĘ karty graficzne GeForce RTX 3000 ze względu na swoją atrakcyjną cenę dość szybko stały się hitem sprzedaży, w efekcie wystąpiły pewne problemy z dostępnością produktów w sklepach. Podczas gdy producent stara się wypełnić luki w zapasach, w sieci pojawili się "Janusze biznesu", którzy oczywiście chcą zarobić na problemie logistycznym producenta kart graficznych.
Na stronach eBay udostępniono wiele aukcji oferujących fałszywe GeForce RTX 3080, aczkolwiek ma to na celu utrudnić działanie tzw. scalperom. Jest to grupa, która chce kupić sprzęt po niższej cenie tylko po to, żeby od razu wystawić go po wyższej stawce. Wykorzystując problemy z dostępnością danego sprzętu, są więc oni w stanie zarobić niemałe pieniądze.
W popularnym serwisie aukcyjnym nie brakuje ogłoszeń, które nie zawierają fizycznie istniejących kart graficznych od NVIDII, ale rysunki RTX 3080, kalkulator czy blok do chłodzenia cieczą (w formie plastikowej butelki). Scalperzy nie zamierzają jednak się poddawać i prowadzą akcję podbijania cen na swoich aukcjach, przez co wartości RTX 3080 potrafią osiągnąć naprawdę zawrotne kwoty. Ostatnio NVIDIA przeprosiła za brak dostępności kart graficznych, dostarczając nową partię.
Jednocześnie winę za kłopoty z kupieniem GPU zrzucono na boty, które masowo wykupowały cały nakład (stworzyły go osoby związane z grupą Bounce Alerts). To nie jest pierwszy tego rodzaju przypadek w historii branży technologicznej i identyczna sytuacja dotyczy także PlayStation 5, których zamówienia przedsprzedażowe zostały szybko wyczerpane, a część "Januszy biznesu" starała się sprzedać nadchodzące konsole na eBayu po zawyżonych, często przesadzonych cenach.
Marcin Jeżewski - ITHardware.pl
