Najpierw Sony, teraz Microsoft zapowiada troskę o ekologię
Dopiero co informowaliśmy wczoraj, że Sony połączyło siły z ONZ, a plany japońskiej korporacji zakładają, że nowy model PlayStation będzie bardziej energooszczędny. Wszystko to w trosce o ratowanie plany przed klimatyczną zagładą. Microsoft nie może być gorszy i ma własne pomysły.
Amerykański gigant opublikował własny wpis na blogu, zatytułowany "ambicje są dobre, ale lepsze są działania", co można chyba postrzegać jako drobny prztyczek w kierunku konkurencji, nie tylko tej zajmującej się produkowaniem konsol oraz włączanych na nich gier wideo.
"To znaczy, że czas większych ambicji i wielkich ogłoszeń bez jasnego planu działania to już przeszłość" - zapewnia Lucas Joppa, czyli menedżer odpowiedzialny w Microsofcie tylko i wyłącznie za sprawy związane z dbaniem o środowisko. Ta firma chyba faktycznie traktuje sprawę poważnie.
Sony wśród konkretów zaoferowało wyłącznie zapowiedź nowej opcji zawieszenia rozgrywki na nowym modelu PlayStation. Ta funkcja ma sprawić, że zapotrzebowanie na prąd znacznie się zmniejszy, jeśli odejdziemy od urządzenia, osiągając poziom szacowany nawet na około 0,5 W.
Wbrew szumnym zapowiedziom i agresywnemu tytułowi, Microsoft oferuje jeszcze mniej konkretów w kwestii sprzętu, pisząc o zredukowaniu emisji do środowiska o 30 procent do 2030 roku. W ramach specjalnego programu celem jest także osiągnięcie neutralności węglowej w 825 tys. konsol Xbox.
Nie jest jednak jasne, o co w ogóle chodzi. Jeśli mowa o istniejących konsolach, to w jaki sposób będą one modyfikowane, by oszczędzać środowisko? A jeśli mowa o przyszłorocznym modelu Xbox, to dlaczego nie wyjaśniono tego wprost? A podobno czas niejasnych planów to już przeszłość.
Do inicjatyw środowiskowych dołączają także inne firmy związane z wirtualną rozrywką. Wśród przełomowych ogłoszeń można wymienić choćby Twitch, która to platforma obiecuje, że będzie "przekazywać informacje" na ten temat. Jak zawsze, brakuje jakichkolwiek konkretów.