MSI Raider GE68 HX 14V – test. Potężny laptop dla graczy i profesjonalistów

Przez moje ręce przechodzi kilkanaście laptopów rocznie. Przeważnie są to naprawdę mocne sprzęty, nadające się i do gier, i do pracy z zasobożernym oprogramowaniem. Ale MSI Raider GE68 HX 14V...

MSI Raider GE68 HX 14V, cóż, to taki mocarz, z jakim dawno nie miałem do czynienia. To zupełnie inna liga i prawdziwa bestia w świecie laptopów gamingowych. Pierwsze, na co zwróciłem uwagę po wyciągnięciu laptopa z opakowania, to spektakularna obudowa (ale bez designerskiego szaleństwa, jak to często bywa przy laptopach przeznaczonych dla graczy) oraz 16-calowy ekran mini LED o rozdzielczości 4K i częstotliwości 120 Hz, który zapewnia znakomite doznania - bardzo dużą szczegółowość, soczyste kolory oraz różne tryby działania, w tym nie tylko do rozrywki, ale też do prac graficznych: Gracz, Anty-niebieski, sRGB, Adobe RGB, Display P3, Biuro, Film. A to dopiero początek atrakcji.

Reklama

W MSI Raider GE68 HX 14V drzemie potężna moc. Zapewniają ją najmocniejsze podzespoły, jakie można sobie wyobrazić w laptopie. Intel Core i9 czternastej generacji (w testowanym egzemplarzu konkretnie i9-14900 HX 2.2 GHz) oraz NVIDIA GeForce RTX 4090 zapewniają generują moc obliczeniową, która wystarczy... w zasadzie to wszystkiego. Żeby podczas użytkowania nie wystąpiły nawet najdrobniejsze opóźnienia czy szarpnięcia, do naszej dyspozycji oddano też superszybki dysk SSD NVMe PCIe 4.0 o pojemności 2 TB oraz 32 GB bardzo wydajnej pamięć typu LPDDR5X.

Pod względem łączności i portów trudno oczekiwać czegoś więcej. W MSI Raider GE68 HX 14V znajdujemy m.in. HDMI 2.1, czytnik kart SD, kilka portów USB C, w tym Thunderbolt 4, oraz złącza USB A. To sprawia, że laptop jest niezwykle wszechstronny i może służyć nie tylko do grania, ale także do pracy i rozrywki innej niż gry. Różnorodność portów sprawia, że możemy podłączyć praktycznie każde urządzenie peryferyjne. Naprawdę nie brakowało mi w tym laptopie niczego. No, może poza dotykowym wyświetlaczem, ale to rozwiązanie, z którego korzysta chyba tylko garstka użytkowników.

W grach MSI Raider GE68 HX 14V w rzeczonej konfiguracji radzi sobie absolutnie znakomicie. W testach skupiłem się na Cyberpunku 2077. W najwyższych ustawieniach, w których gra prezentuje się tak, że trudno oderwać od niej oczy, mogłem liczyć na stabilne 60 FPS-ów. A wystarczyło tylko obniżyć nieco np. jakość ray tracingu, aby zwiększyć tę liczbę o 20-30 klatek. Red Dead Redemption 2 na najwyższych detalach i w stałych 60 FPS-ach to także żaden problem. Kupując MSI Raider GE68 HX 14V w takiej konfiguracji, jak ta testowana przeze mnie, możecie spać spokojnie - jeszcze przez dobrych kilka lat będziecie grać w najnowsze produkcje z najlepszą grafiką i w kilkudziesięciu klatkach na sekundę.

Tak duża wydajność to oczywiście nie tylko jakość obrazu i płynność animacji w grach wideo. To także komfort pracy biurowej, w tym tej najbardziej zasobożernej - z montażem filmu w 4K czy z grafiką 3D. Jeśli akurat tym się zajmujecie zawodowo, MSI Raider GE68 HX 14V pozwoli mam otworzyć biuro w dowolnym miejscu na świecie. Wydajność tego laptopa docenicie nawet podczas mniej wymagającej pracy biurowej. Oprogramowanie włącza się w mgnieniu oka, a "zamulanie" nie zaczyna się nawet przy kilkudziesięciu programach i/lub włączonych oknach w Chromie.

Są tylko dwie rzeczy, które zniechęciłyby mnie do zakupu podobnego laptopa do grania i do pracy. Chodzi o głośność pracy oraz nagrzewanie się. MSI Raider GE68 HX 14V został wyposażone w zaawansowany system chłodzenia (CoolerBoost 5 z dodatkowym wentylatorem i szerszymi ciepłowodami), ale przy obecnym stanie rozwoju technologii nie ma opcji, aby taką bestię schłodzić skutecznie i po cichu. Musicie nastawić się na hałaśliwą pracę, szczególnie podczas intensywnej pracy. Wówczas robi się tak głośno, że trudno skupić się bez założenia na głowę słuchawek. Tylko czy można tak pracować np. przez 8 godzin dziennie? Na to pytanie niech każdy odpowie sobie sam. W każdym razie, warto pamiętać, że nie znajdziecie na tę chwilę laptopa gamingowego (nawet znacznie słabszego od MSI Raider GE68 HX 14V), który będzie pracował cicho.

Drugą rzeczą, która skłaniałaby mnie do podwójnego przemyślenia zakupu tego laptopa - a raczej TAKIEGO laptopa, bo każdy model o podobnej mocy będzie cierpiał na tę samą przypadłość - jest czas pracy na baterii. Pomimo imponującej baterii nie możecie liczyć na więcej niż półtorej godziny swobodnej pracy bez dostępu do gniazdka.

MSI Raider GE68 HX 14V, jak wspomniałem już wcześniej, to prawdziwa bestia - ze swoimi wadami (typowymi dla tak mocnych sprzętów), ale przede wszystkim zaletami. Jego wydajność jest tak imponująca, że możecie liczyć na niesamowitą jakość obrazu w grach oraz bardzo wysoką płynność działania niezależnie od tego, co włączycie - czy najnowszą grę na najwyższych detalach, czy bardzo zasobożerny projekt typu wizualizacja 3D. Jeżeli tylko jesteście w stanie zjeść głośną pracę i nagrzewanie się (oraz cenę sięgającą 18 tysięcy złotych, chociaż można też kupić nieco uboższą - ale wciąż potężną wersję - za 14-15 tysięcy) i nie przeszkadza wam krótki czas pracy na baterii, będziecie zdumieni działaniem tej supermaszyny.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: MSI
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama