MSI GT72S 6QE Dominator Pro G - test

MSI już od dawna funkcjonuje jako uznana firma w sektorze profesjonalnych produktów dla graczy. Tajwańczycy mogą pochwalić się naprawdę szerokim asortymentem sprzętu dostosowanego do potrzeb najbardziej wymagających użytkowników. Bez względu na to, czy priorytetem jest mobilność czy wydajność - w ofercie azjatyckiego koncernu znajdują się komputery dostosowane do rozmaitych potrzeb konsumentów.

Projektanci MSI doskonale potrafią wpasować się w gusta graczy - rozwiązania MSI do idealny balans pomiędzy stylową i solidną konstrukcją, a możliwościami płynącymi z zastosowanych technologii i kompleksowego pakietu oprogramowania. Zresztą ta kombinacja świetnie oddaje charakter nowego notebooka o kodowej nazwie GT72S 6QE Dominator Pro G, którego niedawno otrzymaliśmy do testów.

Jeszcze nie tak dawno hasło "przenośny komputer do gier" sporo osób odbierało z przymrużeniem oka i uśmiechem na twarzy. Nie było w tym specjalnie nic dziwnego - w końcu mobilność 17-calowych, ważących czasem nawet ponad 10 kilogramów notebooków niewiele miała związku z rzeczywistością, była raczej umowna. Jednak to już przeszłość! Technologia ciągle idzie na przód, podzespoły poddawane są miniaturyzacji przy jednoczesnym podnoszeniu ich wydajności. Efektem tej terapii są ekstremalnie potężne laptopy, jak Dominator Pro G (DPG), który stanowi "aktualizację" wciąż dobrze wyposażonego modelu MSI GT72.

Reklama

Na wstępie warto zaznaczyć, że DPG nie jest notebookiem dla każdego! To sprzęt dedykowany osobom, których nie interesują kompromisy, którym nie wystarcza osiągnięcie dobrej jakości w najnowszych tytułach, które koniecznie chcą czegoś więcej.

Profesjonalny Punkt G

Dominator Pro G dostępny jest w wielu konfiguracjach. Recenzowany egzemplarz wyposażony został w części o możliwie najlepszych parametrach na rynku. W środku obudowy znalazły się m.in.: procesor Intel i7-6820HK, karta graficzna Nvidia GeForce GTX 980M, czy 16 GB pamięci RAM DDR4 (dwie "kości" po 8GB. Ponadto w DPG zainstalowany został wyświetlacz FullHD (1920 x 1080) o przekątnej ekranu 17,3 cali, wyposażony w dziewięć ogniw akumulator czy wreszcie trzy dyski: tradycyjny talerzowy HDD (2,5 cala) o pojemności 1TB oraz dwa superszybkie dyski SSD o łącznej pojemności 256 GB, na których zainstalowany jest system - działają one w układzie RAID, dzięki czemu zapewniają zdumiewającą wydajność.

Obeznanym czytelnikom nie trzeba chyba tłumaczyć, ale dla tych, którym nazwy i cyferki w specyfikacji niewiele mówią sygnalizujemy, że jest to niesamowity zestaw! Tak naprawdę to trudno znaleźć bardziej doposażony notebook. Dominator Pro G jest w stanie konkurować nawet ze mocnymi stacjonarnymi pecetami!

Bestia w obudowie notebooka

Jednak zacznijmy od początku. Sercem Dominatora MSI jest wymieniany wcześniej procesor Intel i7-6820HK taktowany zegarem o częstotliwości 2,7GHz. Wspomagają go dwa układy graficzne: zintegrowany HD Graphics 530 oraz niezastąpiony na mobilnym rynku GeForce GTX 980M, pomiędzy którymi można przełączać się dowolnie według potrzeby - wystarczy użyć dedykowanego przycisku mieszczącego się z lewej strony klawiatury.

Przy takich podzespołach można być spokojnym, to swego rodzaju gwarancja, że sprzęt nie straci kontroli nawet podczas najcięższych prób - w tym wypadku uruchamiania nowych gier w wysokich detalach. W trakcie wykonywania typowych codziennych zadań, jak przeglądanie stron w sieci, sprawdzanie poczty, czy korzystanie z programów biurowych i graficznych MSI DPG sprawdza się bardzo dobrze, deklasując praktycznie większość notebooków, nawet tych gamingowych. W teście PC Mark 8 uzyskał 4625 punktów. Można by pokusić się nawet o stwierdzenie, że kultura pracy niewiele odbiega od towarzyszącej przy stacjonarnych desktopach. A to już jest naprawdę warty odnotowania wyczyn!

Jeśli chodzi o benchmarki 3D, procesor graficzny GTX 980M, który zainstalowany jest w DPG zaskakująco dobrze sprawdza się w roli bliskiego konkurenta desktopowej karty GTX 970. W teście 3DMark Fire Strike laptop MSI uzyskał liczbę 8 290 punktów, co powinno zadowolić wielu wymagających użytkowników. Przyszli nabywcy Dominatora mogą także "spać spokojnie", nie martwiąc się o problemy z prędkością wyświetlanych klatek ulubionych tytułów - podczas testów na grach z przekroju wiekowego 2013-2016, animacja, poza jednym, najnowszym tytułem (ale to zupełnie usprawiedliwione ze względu na bardzo rozbudowany i otwarty świat), nigdy nie spadła poniżej magicznej bariery 60 fps-ów. Oczywiście biorąc pod uwagę konfigurację ustawień na poziomie bardzo wysokim oraz ultra. Szczegółową rozpiskę możecie sprawdzić poniżej:

Mało? Jeżeli ktoś "za chwilę" (czyt. w przyszłości) uzna, że powyższa specyfikacja nie jest wystarczająca, to nic nie stoi na przeszkodzie, by ją ulepszyć! Jednostka Intela nie posiada blokady, dlatego można ją spokojnie podkręcić o kilkadziesiąt procent. Ponadto dzięki zastosowaniu w module grafiki złącza MXM 3.0, DPG oferuje opcję ewentualnej, bezproblemowej wymiany karty na lepszy model - wystarczy odkręcić kilka śrubek.

Wybór wyświetlacza do DPG nie był przypadkowy. MSI instalując ekran podjęło właściwą decyzję. Zastosowany model o przekątnej 17,3 cala sprawdza się doskonale. Został wyposażony w matową matrycę, która skutecznie eliminuje odbicia zewnętrznych źródeł światła, a w dodatku zapewnia rewelacyjne kąty widzenia. Obraz jest ostry jak żyleta, a w połączeniu z technologią G-Sync wyświetlane na nim animacje (np. podczas gry) są superszybkie i płynne - nie ma mowy o gubieniu klatek.

Jednak nie samą wizją użytkownik notebooka żyje. Tajwańska firma doskonale zdaje sobie z tego sprawę, dlatego równie solidnie przyłożyła się do zadbania o sferę audio, za którą odpowiadają wspaniały głośniki Dynaudio (umiejscowione zostały pomiędzy ekranem a klawiaturą, a subwoofer pod spodem). Generują czyste, mocne i równoważone dźwięki, nawet przy zwiększonej głośności. Wykorzystany system pozytywnie zaskoczy nawet prawdziwych entuzjastów muzyki - jest to kompletny zestaw, który sprawdzi się nie tylko w grach, ale także przy oglądaniu filmu, odsłuchu ulubionej płyty, czy nagłośnieniu domowej imprezy. Dodatkowe stacjonarne głośniki są w tym wypadku zbędne, ale jeśli ktoś już się bardzo uprze, to dla wzbogacenia wrażeń istnieje opcja podłączenia zewnętrznego systemu (np. 7.1) może je bezproblemowo podłączyć dzięki zastosowanym czterem wyjściom audio, które umiejscowione zostały z lewej strony obudowy.

Spora część przyszłych konsumentów DPG z pewnością zwróci uwagę na dostępny kontroler. Bez obaw, wyspowa klawiatura MSI GT72S 6QE świetnie sprawdza się zarówno podczas pisania, jak i intensywniejszych partii w gry. Dzięki dedykowanemu oprogramowaniu SteelSeries posiada wiele opcji konfiguracji - zmiana odcienia z tonacji połączenia barw RGB oraz trzy stopniowe natężenia podświetlenia. Efekt jest cudowny - przyciski rewelacyjnie kontrastują ze stonowaną czernią obudowy. Podparcie na dłonie wykonane zostało z matowego plastiku. Całość jest wystarczająco wygodna i zdecydowanie sprawdzi się zarówno podczas codziennych prac z aplikacjami biurowymi, jak i relaksowaniu się w trakcie emocjonujących rozgrywek w grach.

Na chwilę uwagi zasługuje także gładzik z opcją multitouch, którego powierzchnia jest naprawdę spora. Korzystanie z niego jest wyjątkowo komfortowe, nawet podczas dłuższych sesji przy komputerze. Wszystko dzięki odpowiedniej czułości, przyjemnemu w dotyku materiałowi, z jakiego został wykonany oraz dwóch osobnych przycisków fizycznych znajdujących się w odpowiedniej odległości poniżej. Dodatkowym atutem są podświetlone krawędzie, które świetnie sprawdzają się w pracy przy słabszych warunkach oświetleniowych.

Kolejnym pozytywnym aspektem laptopa jest jego konstrukcja. Do budowy wykorzystano wyłącznie materiały wysokiej jakości - potężna klapa zrobiona została ze szczotkowanego aluminium w kolorze czarnym. Pozostałe elementy wykonano z plastiku, ale wyjątkowo gładkiego i przyjemnego dla dłoni użytkownika. Jeśli chodzi o łączność, z tyłu dostępny jest mini DisplayPort 1.2, MSI "Super Port" (USB 3.1 typu C (oferuje szybszy transfer danych i ładowanie urządzeń), HDMI 1.4, Ethernet oraz zasilania. Na wyposażeniu DPG jest także nagrywarka Blu-ray, sześć portów USB 3.0. (cztery z lewej i dwa z prawej strony), a także wieloformatowy czytnik kart SD i złocone gniazdo audio 3,5mm.

Sporo miejsca poświęcono otworom wentylacyjnym wspomagającym odprowadzanie ciepła. Powierzchnię dolnej części obudowy, oprócz czterech długich gumowych nóżek zapobiegających przypadkowemu poślizgowi i otworowi dla subwoofera, zajmują właśnie otwory wentylacyjne. Dzięki temu rozwiązaniu może być pewni, że poszczególne podzespoły notebooka nie nagrzeją się do niebezpiecznych temperatur, nawet podczas nie do końca właściwego umiejscowienia sprzętu podczas pracy - np. trzymając laptopa na kolanach. Osłonę spodu można w łatwy sposób zdemontować, jest zrobiona z grubej warstwy tworzywa sztucznego i doskonale wykonuje swoje zadanie - nadzwyczaj dobrze chroniąc wewnętrze elementy.

W środku znajduje się urządzenie chłodzące, które wykorzystuje system sześciu dwukomorowych rur skutecznie odprowadzających ciepło od jednostek CPU i GPU. Dodatkowo wentylator i mostek termiczny w dynamiczny, i co ważniejsze efektywny sposób są w stanie dostosowywać chłodzenie za pomocą jednego przycisku, który położony został z lewej strony klawiatury. Ta opcja z pewnością przyda się użytkownikom, którzy spróbują podkręcić i tak mocno wyśrubowane osiągi DPG. W rzeczywistości przy fabrycznych ustawieniach, nawet w najbardziej ekstremalnych sytuacjach, przy uruchomieniu kilku wymagających aplikacji naraz - nie odczuwa się wzmożonego ciepła na zewnętrznej części obudowy laptopa.

To samo dotyczy poziomu hałasu, który jest niewiarygodnie niski i dla przykładu, podczas gry wynosi zaledwie ok. 40 dB. Biorąc pod uwagę moc i wydajność MSI GT72S 6QE to jeden z najlepszych wyników. MSI należą się ogromne brawa!

MSI GT72S 6QE Dominator Pro G po zamknięciu klapy może nie należy do najcieńszych laptopów (właściwie to wcale nie jest cienki), ale wciąż jest na tyle smukły i lekki, by bez większych problemów i wysiłku móc go zabierać ze sobą nawet w podróż. Tym bardziej, że żywotność użytej w notebooku baterii jest całkiem zadowalająca. W mieszanym cyklu użytkowania akumulator swobodnie potrafi utrzymać system przy życiu przez jakieś 3-6 godzin.

Good Game!

MSI GT72S 6QE Dominator Pro G może nie należy do najtańszych notebooków, ale jego cena jest w pełni uzasadniona i jak najbardziej odpowiada wyposażeniu, jakie znajduje się w środku. To doskonała inwestycja, która pozwoli cieszyć się ekstremalnie wysoką wydajnością w grach przez dobrych kilka lat!

Plusy

  • Potężna specyfikacja. Dobra alternatywa dla stacjonarnych rozwiązań
  • Zdumiewająco szybkie dyski SSD
  • Doskonały system audio
  • Świetne kontrolery (gładzik + klawiatura) i ich podświetlenie
  • Duża ilość portów
  • Niezwykle cicha praca i rewelacyjny system chłodzenia
  • Rozsądna waga

Minusy

  • Akumulator mógłby pozwolić na dłuższą pracę bez dostępu do źródła energii
  • Klawiatura i pozostała część obszaru roboczego lubi zbierać odciski palców
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: MSI
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama