Kingston FURY Beast RGB 2x8 GB 3600 MH - test pamięci RAM
Tematem przewodnim dzisiejszego testu będzie zestaw pamięci RAM Kingston FURY Beast RGB o pojemności 2x8 GB i parametrach 3600 MHz CL 17.
To przedstawiciel nowej serii, której powstanie jest ściśle związane z wydarzeniami z końca lutego bieżącego roku. Wtedy to gamingowa marka Kingstona, czyli HyperX, została sprzedana HP, ale z wyłączeniem segmentu półprzewodników. Oznacza to, że pamięć RAM, dyski SSD, pendrive'y i karty pamięci pozostały w ręku producenta, którym się dziś zajmujemy, przy czym człon HyperX musiał zniknąć z nazw produktów. I tak seria HyperX FURY została przemianowana na Kingston FURY Beast, zaś HyperX Predator to teraz Kingston FURY Renegade. Zobaczmy, czy poza oznaczeniami zmieniło się coś jeszcze.
Od strony wizualnej różnice między HyperX FURY a Kingston FURY Beast ograniczają się do innych napisów na radiatorach - ich kształt oraz kolor pozostały bez zmian. Tak jak poprzednio, zestawy występują bez podświetlenia oraz z wielobarwną iluminacją (dopisek RGB), wykorzystującą opatentowaną technikę synchronizacji Infrared Sync, dzięki czemu wzory świetlne są takie same na wszystkich modułach bez potrzeby instalacji dodatkowego oprogramowania. Dostępne zegary to 2666 MHz, 3000 MHz, 3200 MHz, 3600 MHz oraz 3733 MHz, natomiast pojemności pojedynczego modułu mogą być następujące: 4 GB (tylko bez RGB dla 2666/3200 MHz), 8 GB, 16 GB lub 32 GB (do 3600 MHz). Każdy z wariantów można nabyć samodzielnie albo w parach (Dual Channel) lub czwórkach (Quad Channel). Innymi słowy, na papierze nowa oferta to kalka poprzedniej rodziny, z symbolicznymi zmianami z uwagi na wykorzystanie innych kości do produkcji.
Moduły z serii Kingston FURY Beast RGB mają tylko jeden wariant wizualny, z anodowanymi na czarno radiatorami. Na tych ostatnich z jednej strony znajduje się logo i napisy informujące, do jakiej rodziny należą moduły oraz jaki standard reprezentują (DDR4), a z drugiej producent umieścił naklejkę z oznaczeniem modelu, numerem seryjnym i fabrycznym napięciem. Całkowita wysokość wraz z radiatorem to 42 mm, natomiast zintegrowane podświetlenie LED, zgodnie z wcześniejszą informacją, może się pochwalić unikalną techniką synchronizacji i pełnym RGB. Kości wykorzystane do produkcji to jednostronne Hynix DJR (potocznie nazywane "Hynix D-Die" albo po prostu "D-Die"). W SPD zaszyto następujący profil XMP: DDR4-3600 CL 17-21-21-39 @ 1,35 V.
Ponieważ testowany zestaw pamięci RAM ma identyczne parametry fabryczne jak poprzednik z linii HyperX FURY RGB, oferowana wydajność jest identyczna. Rezultaty te plasują Kingston FURY Beast RGB mniej więcej w środku stawki w gronie przystępnych cenowo modułów o taktowaniu 3600 MHz (ok. 1% przewagi nad Patriot Viper 4 Blackout i Viper Steel oraz ~2% straty do Crucial Ballistix).
Przechodząc do podkręcania, wykorzystane kości Hynix DJR mają kilka istotnych zalet pod kątem OC: brak negatywnego skalowania z napięciem, możliwość pracy z wyraźnie niższym tRFC niż dla chipów Microna i zdolność osiągania bardzo wysokich zegarów przy mocno poluzowanych opóźnieniach. Co do tej ostatniej cechy, przydaje się ona do sportowego overclockingu, czyli np. bicia rekordów na platformie HWBot, ale w warunkach domowych wolimy raczej pracować z timingami, które zapewniają dobrą wydajność. Przy takowych typowe możliwości podkręcania DJR to ok. 3800 MHz i tyle właśnie uzyskał testowany zestaw. Innymi słowy, najlepiej sprawdzi się on w połączeniu z procesorami Zen 2/3 i Rocket Lake, które synchronicznie potrafią pracować z zegarem ok. 3600-3733 MHz. W takim wariancie nieco luźniejsze opóźnienia niż dla Micronów zostaną skompensowane agresywniejszym tRFC i osiągi po OC będą praktycznie takie same.
Reasumując, moduły Kingston FURY Beast RGB zapewniają jak najbardziej poprawne rezultaty wydajności i całkiem przyzwoite możliwości podkręcania, toteż w tych aspektach trudno mieć do nich zastrzeżenia. Ponadto mogą się pochwalić eleganckim i przyjemnym dla oka wyglądem oraz efektownym i doskonale zrealizowanym podświetleniem LED RGB z techniką synchronizacji Infrared Sync. Do tego ich istotną zaletą jest cena, w chwili pisania tekstu zaczynająca się od ok. 420 zł. To wyraźnie mniej niż dla Cruciali Ballistix RGB, na które trzeba wydać ok. 470 zł i uważamy, że ta różnica w pełni rekompensuje minimalnie słabsze osiągi przy ustawieniach fabrycznych (ponadto konkurent nie ma synchronizacji podświetlenia). Możemy więc z czystym sumieniem polecić Kingston FURY Beast RGB osobom szukającym efektownie wyglądającej pamięci RAM, na którą nie trzeba wydać fortuny. Wydaje się, że podobnie jak HyperX FURY RGB była w Polsce naprawdę popularną rodziną, tak nowa linia firmy Kingston również będzie często gościć w naszych pecetach.
Zapraszamy do sprawdzenia rozszerzonej wersji testu pamięci RAM Kingston Fury Beast RGB na wortalu ITHardware.pl, gdzie znajdziecie więcej wyników, a także bardziej zaawansowane podejście do tematu, którym rozwiejemy (mamy nadzieję) wszelkie potencjalne wątpliwości. Zapraszamy również do komentowania, nasi redaktorzy z chęcią podejmą dyskusję i pomogą w wypadku pytań.