Kiedy gamingowy fotel to za mało, do akcji wkracza… łóżko

​Biurko i wygodny fotel, a może całe wyposażone łóżko, z którego nie trzeba wychodzić przez cały dzień? Japoński firma Bauhutte zdecydowanie stawia na opcję numer dwa.

Gracze konsolowi już dawno zrozumieli, że nieważne jak dobre biurko i krzesło kupią, granie zawsze będzie wygodniejsze z kanapy i na dużym ekranie telewizora, ale z pecetowcami jest zdecydowanie trudniej. Być może jednak zmienią zdanie, kiedy zobaczą najnowszy projekt japońskiej firmy specjalizującej się w swoistych “atrakcjach" dla graczy, która tym razem postawiła na wypasione gamingowe łóżko, które ma wszystko, czego tylko gracze mogą zapragnąć.

Jak możemy dość luźno przetłumaczyć opis na domowej stronie producenta, bo japoński to nieco wyższa szkoła latania niż angielski: - Budzę się, wstaję z łóżka i idę do komputera. Czemu to tak skomplikowane? Gamingowe łóżko rozwiązuje ten problem. Kiedy tylko się obudzisz, od razu możesz grać lub oglądać ulubione materiały, można tak zasypiać i budzić się bez problemów. Brzmi obiecująco? Dla części graczy pewnie tak, szczególnie że mowa nie tylko o łóżku, ale i szeregu towarzyszących mu akcesoriów.

Reklama

Do dyspozycji graczy oddano więc nie tylko powierzchnię do spania, ale i takie dodatki, jak biurko o odpowiedniej wielkości, żeby pomieścić nawet konstrukcję złożoną z dwóch monitorów, głośniki i uchwyty na kubek, bo przecież poranna sesja bez kawy się nie liczy, prawda? Do tego mamy jeszcze stację na pada i wieszak na słuchawki, choć te mogłyby znaleźć się w bardziej fortunnym miejscu oraz ramię, które może trzymać nasz smartfon lub inne urządzenie mobilne nad naszą głową, kiedy gramy, abyśmy nie przegapili żadnych istotnych wieści.

Nie można też zapomnieć o najprawdziwszym gamingowym... kocyku! Tak, oczywiście nie wiemy, czym różni się od typowego kocyka, ale siła marketingu robi swoje. I choć na pierwszy rzut oka wiele osób będzie patrzeć na ten zestaw z politowaniem, to warto pomyśleć o jego możliwych i naprawdę przydatnych zastosowaniach, np. u osób z pewnymi niepełnosprawnościami ruchowymi. Poza tym, mamy tu dużo opcji personalizacji naszego wymarzonego łóżka, więc kto wie, może jednak skusimy się na tę odrobinę gamingowe luksusu?

Daniel Górecki - ITHardware.pl

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy