KFA2 GeForce RTX 2070 SUPER EX Gamer Black Edition - test karty graficznej

Jeżeli chodzi o ostatnie zmiany w obozie firmy NVIDIA, warto podkreślić niedawny debiut sterowników GeForce Game Ready 436.02. Te ostatnie wprowadzają kilka ciekawych rozwiązań, takich jak Integer Scaling (póki co tylko dla Turingów), odpowiedź na Anti-Lag od AMD w postaci opcji Ultra-Low Latency Mode, czy też nowy filtr wyostrzający dostępny z poziomu Freestyle. Ponadto zieloni chwalą się wzrostami wydajności w kilku popularnych grach, tak więc jeżeli wciąż macie sterowniki starsze od wspomnianej wersji, to warto zaktualizować je do najnowszego wydania.

Jako, że od premiery układu graficznego NVIDIA GeForce RTX 2070 SUPER upłynęło już trochę czasu, bo ponad dwa miesiące, na rynku znajdziemy bardzo szeroki wybór niereferencyjnych kart graficznych na nim bazujących. I tak w polskich sklepach kupimy zarówno akceleratory tej klasy kosztujące nieco ponad 2300 zł, jak i modele, za które trzeba zapłacić niewiele poniżej 3000 zł. Testowana KFA2 GeForce RTX 2070 SUPER EX Gamer Black Edition łapie się do pierwszej grupy, bowiem cena tej karty graficznej zaczyna się od pułapu 2365 zł. Czy oznacza to, że warto mieć ją na radarze podczas zakupów? Tego dowiemy się po testach rzeczywistych.

KFA2 GeForce RTX 2070 SUPER EX Gamer Black Edition to dość długa karta graficzna, mierząca około 30 cm i zajmująca przy tym trzy sloty, ze względu na sporą wysokość chłodzenia. Cooler składa się z dwuczęściowego radiatora, do transferu ciepła między segmentami wykorzystującego trzy rurki heatpipe, a także trzech wentylatorów o średnicy 90 mm, które potrafią pracować półpasywnie (dla porówania, w przypadku wersji EX (1-Click OC) było to pięć ciepłowodów oraz dwa wentylatory 100 mm). W temacie złącz zasilania mamy dwa gniazda, po sztuce 6-pin oraz 8-pin, a ponadto nie zabrakło wielobarwnej iluminacji diodami LED - podświetlany jest napis What's Your Game na szczycie osłony układu chłodzenia. Na śledziu producent umieścił trzy wyjścia DisplayPort 1.4 oraz jedno HDMI 2.0b.

Na pierwszy ogień idzie najnowsza część popularnej serii wojennych gier akcji od EA DICE, czyli Battlefield V. Tytuł ten wykorzystuje autorski silnik Frostbite 3.0, który od czasu swojego debiutu został rozbudowany o wsparcie niskonarzutowych API, najpierw Mantle, a potem DirectX 12, zaś ostatnio również o śledzenie promieni (ang. ray-tracing) oraz implementację DLSS. Co ciekawe, starsze DirectX 11 notuje w rzeczonej produkcji wyjątkowo niskie wyniki bez aktywnego prerenderowania klatek, tak więc pomiary odbywają się przy wybranej nowszej wersji.

Kolejna gra to Metro Exodus, a więc następny taśmowiec, chociaż oczywiście wydawany z mniejszą częstotliwością, tym razem od ukraińskiego studia 4A Games. Jak na topową produkcję spod skrzydeł NVIDII przystało, tytuł ten wspiera zarówno śledzenie promieni, jak i wygładzanie krawędzi DLSS. Aczkolwiek techniki te pozostają nieaktywne w ramach testów, które odbywają się mapie Tajga, będącej jedną z najbardziej wymagających lokacji w całej grze. Oznacza to, że przez większość czasu liczba FPS powinna być wyższa od zanotowanych wartości.

Na deser mamy zaś bardzo popularne sieciowe zmagania czołgistów, czyli esportową World of Tanks od Wargaming.net. Opisywana gra rzecz jasna nie należy do grona zabójców najnowszych procesorów czy kart graficznych, głównie ze względu na swój masowy charakter, który sprawia, że ma po prostu działać na możliwie szerokiej palecie komponentów, także tych starszych. Niemniej jednak, mając odpowiednio mocny sprzęt, możemy pokusić się o rozgrywkę w rozdzielczości 4K.

Aspekty niezwiązane bezpośrednio z wydajnością wypadają dla KFA2 GeForce RTX 2070 SUPER EX Gamer Black Edition bardzo podobnie jak w przypadku wcześniej testowanej wersji z dwoma wentylatorami. Mamy więc naprawdę niskie temperatury pracy, wynoszące 65/66 °C, odpowiednio dla wyłączonej oraz włączonej opcji 1-Click OC, a także bardzo dobrą kulturę pracy. Jeżeli zaś chodzi o pobór prądu, to nie jest on przesadnie wysoki, gdyż maksymalnie przekroczył on wartości zanotowane dla referencyjnej konstrukcji Founders Edition o zaledwie około 10 W.

Wyniki testów wydajnościowych potwierdziły wnioski, które nasuwały się po analizie suchych danych technicznych. Mianowicie recenzowana KFA2 GeForce RTX 2070 SUPER EX Gamer Black Edition, z uwagi na fakt, że jej zegar Boost jest o 45-60 MHz (w zależności od tego, czy uaktywnimy 1-Click OC) wyższy od modelu referencyjnego, powinna być od tego ostatniego delikatnie wydajniejsza. I tak też jest w istocie, bowiem średnia przewaga nad Founders Edition wynosi około 3,5%. Pro forma dodamy jeszcze, że próby podkręcania wypadły pomyślnie i uzyskane zegary są zbliżone do tych, które osiągnęliśmy na wersji z dwoma wentylatorami - 2055 MHz dla rdzenia oraz 1950 MHz dla pamięci.

Fabryczny układ chłodzenia doskonale spełnia swoją funkcję, zapewniając niskie temperatury oraz bardzo dobrą kulturę pracy, będąc w tych aspektach w zasadzie identycznym z dwuwentylatorowym rozwiązaniem stosowanym w poprzednio testowanym modelu EX (1-Click OC). Ponadto mamy wielobarwne podświetlenie diodami LED oraz metalowy backplate, zatem na jakość wykonania nie można narzekać. W zasadzie jedyną wadą jest tylko 24-miesięczna gwarancja, podobnie jak dla wszystkich innych kart graficznych KFA2. Jeżeli Wam to nie przeszkadza, to w tej cenie trudno znaleźć równie udaną konstrukcję. Na zakończenie przypominamy jeszcze o wspomnianym we wstępie konkursie, do udziału w którym gorąco zachęcamy.

Zapraszamy do sprawdzenia rozszerzonej wersji recenzji na wortalu ITHardware.pl, gdzie znajdziecie więcej wyników, a także bardziej zaawansowane podejście do tematu, którym rozwiejemy (mamy nadzieję) wszelkie potencjalne wątpliwości. Zapraszamy również do komentowania, nasi redaktorzy z chęcią podejmą dyskusję i pomogą w wypadku pytań. Sprawdźcie także konkurs, w którym do wygrania są dwa akceleratory KFA2 GeForce GTX 1650 EX (1-Click OC).